Na spotkaniu unijnych ambasadorów dziś w Brukseli Polska wyraziła sprzeciw wobec propozycji przyjęcia dyrektywy ws. prawa autorskiego – dowiedziała się Polska Agencja Prasowa ze źródeł dyplomatycznych.
- Polska wraziła sprzeciw i podtrzymała swoje negatywne stanowisko wobec dyrektywy o prawach autorskich. Wskazała, że nie może poprzeć jej przyjęcia
– powiedział unijny dyplomata. Z nieoficjalnych informacji wynika, że stanowisko Polski zostało następnie poparte przez Holandię, Finlandię, Włochy i Luksemburg.
Polska podkreślała – jak relacjonował unijny dyplomata – że choć celem nowych regulacji miało być wzmocnienie funkcjonowania wspólnego rynku, pobudzenie innowacyjności, kreatywności, inwestycji i tworzenia nowych treści w środowisku cyfrowym, to dyrektywa w przyjętym kształcie nie zrealizuje tego celu właściwie.
Przedstawiciel polskiej dyplomacji wskazywał też na spotkaniu – jak podało źródło - że dyrektywa w przyjętym kształcie nie zapewnia właściwej równowagi między właścicielami praw autorskich a interesami obywateli UE i firm.
Z informacji Polskiej Agencji Prasowej wynika, że głos w tej sprawie zabrał na spotkaniu szef Stałego Przedstawicielstwa Polski przy UE Andrzej Sadoś.
W lutym w Brukseli przedstawiciele krajów UE porozumieli się ws. kontrowersyjnych regulacji dot. prawa autorskiego. Osiem krajów, w tym Polska i Włochy, wypowiedziało się przeciwko propozycji kontrowersyjnych przepisów. Nie wystarczało to jednak, aby zablokować wejście w życie nowego prawa.
Kilka dni później w lutym przedstawiciele krajów UE, Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej zawarli kompromis ws. ostatecznego kształtu nowych regulacji. Ten kompromis w marcu poparł Parlament Europejski na sesji plenarnej. Sprzeciw Polski, Holandii, Finlandii, Włoch i Luksemburga nie wystarcza jednak, żeby zablokować regulacje.