"Naciski Polski na demokratyzację Białorusi z całą pewnością będą, natomiast będą stosowane tylko te, które nie uderzą w pojedynczych obywateli białoruskich oraz Polaków, którzy mieszkają na Białorusi" - powiedział w rozmowie z portalem Niezalezna.pl profesor Włodzimierz Bernacki, senator Prawa i Sprawiedliwości, wiceprzewodniczący senackiej komisji spraw zagranicznych i Unii Europejskiej.
Polska nie uznała Aleksandra Łukaszenki jako prezydenta Białorusi. Co to oznacza?
To jest tylko pierwszy krok do wejścia na specjalną ścieżkę, jeśli chodzi o relacje pomiędzy Polską a Białorusią. Stwierdzenie, że wybór dokonał się wbrew zasadom i regułom, będzie prowadziło do kolejnych kroków.
Jakie to będą kroki?
Tu w ręku prezydenta Rzeczypospolitej, jak i również premiera oraz ministra spraw zagranicznych leży cała paleta możliwości podejmowania działań. Od wywierania presji w przestrzeni międzynarodowej i mocne podkreślanie, że Łukaszenka nie jest prezydentem Białorusi, będzie prowadziło wprost do budowania koalicji w obrębie Unii Europejskiej. Druga kwestia to jest wszystko to, co jest związane z relacjami na poziomie dyplomatycznych. To krok bardzo delikatny i subtelny i być może na kolejnym etapie zostanie poproszony ambasador Białorusi do złożenia wyjaśnień. Tych kroków kolejnych jest cała masa.
Są także mniej widoczne, mniej spektakularne, ale związane na przykład ze współpracą gospodarczą. W mojej opinii nasze działania, które możemy zastosować wobec na przykład urzędników białoruskiego reżimu, mogą iść dużo dalej, niż działania Unii Europejskiej
Czy to oznacza, że Polska będzie podejmowała kolejne działania wymierzone w białoruskie władze?
Mimo wszystko pamiętajmy jednak, że jeśli chodzi o Polskę, to te działania mogą być bardziej subtelne z powodu bardzo licznej grupy Polaków na Białorusi. Z tego powodu z całą pewnością nie oczekiwałbym zbyt radykalnych działań ze strony instytucji polskiego państwa. Z jednej strony te naciski będą z całą pewnością, natomiast będą stosowane tylko te, które nie uderzą w pojedynczych obywateli białoruskich oraz Polaków, którzy mieszkają na Białorusi.
Czy takie działania mogą zaszkodzić polskim przedsiębiorcom, którzy dość licznie inwestowali na Białorusi?
Jest bardzo duża grupa przedsiębiorców, która zainwestowała na terenie Białorusi. Ze względu na embargo, które Rosja objęła towary wyprodukowane w Polsce, dużą część Polaków zainwestowała na Białorusi. Mam świadomość tego, że Polakom i państwu polskiemu ta działalność przynosi naprawdę dość duże dochody.
Rozmawiał: Igor Szczęsnowicz