Policja w Sztokholmie aresztowała mężczyznę podejrzanego o podpalenie budynku ambasady. W zdarzeniu rannych zostało 14 osób.
W związku z pożarem w gmachu, w którym mieszczą się ambasady Portugalii, Tunezji, Argentyny i Belgii, został podniesiony alarm.
Operacja wciąż trwa, około 14 osób zostało rannych, ale nie odnieśli oni poważnych obrażeń – powiedział rzecznik prasowy, Kjell Lindgren.
Służby nadal pracują nad ugaszeniem pożaru. Na miejscu jest około 80 strażaków.
Aresztowano już mężczyznę, który – według służb – może mieć coś wspólnego z incydentem.