Po telefonicznej rozmowie prezydentów USA i Rosji, strony wydały komunikaty. Głównym tematem była woja na Ukrainie, a obaj przywódcy zgodzili się na 30-dniowe zawieszenie broni dotyczące obiektów energetycznych i infrastruktury.
To kolejny krok w stronę zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainie.
Biały Dom nie sprecyzował, jak długo trwała rozmowa Trumpa z Putinem. Agencja Reutera obliczyła, że mogło to być około 2,5 godziny, biorąc pod uwagę informacje o początku i zakończeniu rozmowy podane przez władze USA i państwowe rosyjskie media. Stacja NBC News przekazała natomiast, powołując się na anonimowe źródło w Białym Domu, że przywódcy rozmawiali przez około półtorej godziny.
"Przywódcy zgodzili się, że ruch w stronę pokoju rozpocznie się od zawieszenia broni w energetyce i infrastrukturze oraz technicznych negocjacji w sprawie wprowadzenia w życie morskiego zawieszenia broni na Morzu Czarnym, pełnego zawieszenia broni i trwałego pokoju. Te negocjacje rozpoczną się natychmiast na Bliskim Wschodzie” – napisano w komunikacie Białego Domu po rozmowie telefonicznej Trumpa z Putinem.
Kreml z kolei wydał komunikat, w którym napisał, że "kluczowym warunkiem" dla rozwiązania konfliktu na drodze dyplomacji jest całkowite zakończenie zagranicznej pomocy wojskowej dla Ukrainy oraz wstrzymanie przekazywania jej informacji wywiadowczych.
W wywiadzie dla Fox News Trump oświadczył, że nie poruszył podczas rozmowy z Putinem kwestii pomocy dla Ukrainy, czym zaprzeczył komunikatowi Kremla. "Rozmawialiśmy o wielu
Na platformie Truth Social Trump określił rozmowę z Putinem jako „bardzo dobrą i produktywną”. "Będziemy pracować szybko na rzecz pełnego zawieszenia broni i zakończenia wojny na Ukrainie" – napisał.
Do wyników rozmowy natychmiast odniósł się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jego zdaniem Putin chce wywrzeć maksymalną presję na Ukrainę, by potem wysunąć jej ultimatum z pozycji siły, a jeśli dojdzie do porozumienia w sprawie wstrzymania ataków na obiekty infrastruktury i Rosja nie będzie go przestrzegała, to Ukraina nie pozostanie bierna.
Podkreślił, że Stany Zjednoczone i Rosja mogą prowadzić rozmowy na każdy temat, ale Ukraina nie może być pozycją w jadłospisie dla Putina. "Ameryka jest niezależnym państwem (…) i może rozmawiać (z Rosją), o czym tylko chce. Wydaje mi się, że są to ich relacje dwustronne. Choć, bez wątpienia, mają one także wpływ na naszą sytuację” – stwierdził w rozmowie z dziennikarzami.
ZOBACZ TAKŻE Rozmowa Trump-Putin. Jest komentarz Zełenskiego
Andrij Kowałenko, szef ukraińskiego rządowego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji zwraca uwagę, że w rozmowie Trumpa z Putinem padły ustalenia o wstrzymaniu ataków na infrastrukturę, lecz nie na ludność cywilną. "Na niebie nad obwodem kijowskim latają Shahedy, trwa duży atak ze strony wroga. Padły oświadczenia o ustaleniach o wstrzymaniu na 30 dni uderzeń po infrastrukturze energetycznej, ale, niestety, nie o wstrzymaniu ataków powietrznych na cywilów” – powiedział Kowałenko w nagraniu umieszczonym w Telegramie.
Right now, in many regions, you can literally hear what Russia truly needs. Around 40 "Shahed" drones are in our skies, and air defense is active.
— Volodymyr Zelenskyy / Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) March 18, 2025
Unfortunately, there have been hits, specifically on civilian infrastructure. A direct hit by a "Shahed" drone on a hospital in… pic.twitter.com/TKTeB9gaZy
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz nazwał uzgodnione przez przywódców USA i Rosji wstrzymanie ostrzału ukraińskiej infrastruktury energetycznej ważnym pierwszym krokiem na drodze do pokoju. Na konferencji prasowej w Berlinie Scholz i prezydent Francji Emmanuel Macron zgodzili się, że nie może być żadnych decyzji ponad głową Ukrainy, a następnym krokiem musi być całkowite zawieszenie broni na Ukrainie.