Niemiecki minister obrony, Boris Pistorius, stwierdził, że jego kraj musi być przygotowany na to, że "w skrajnych przypadkach może zostać zaatakowany", dlatego deklaruje szybkie doposażenie Bundeswehry. - W tym samym czasie politycy PO zapowiadają zmniejszenie planów rozbudowy Sił Zbrojnych RP, zerwanie kontraktów i ograniczenie roli NATO. Parafrazując Rafała Trzaskowskiego „po co nam własna armia, skoro mamy Bundeswehrę” - skomentował na Twitterze szef polskiego MON, Mariusz Błaszczak.
Minister obrony Niemiec, Boris Pistorius, w rozmowie z "Frankfurter Allgemeine Zeitung" stwierdził, "robimy wszystko, co w naszej mocy, aby jak najszybciej lepiej wyposażyć Bundeswehrę".
- Korzystanie ze specjalnego funduszu pomoże nam osiągnąć cel 2-procentowy dwuprocentowy. (…) Musimy wypełnić ten obowiązek, aby zapewnić gotowość w zakresie bezpieczeństwa zewnętrznego i obronności. Mówiąc wprost: musimy być też przygotowani na to, że w skrajnych przypadkach możemy zostać zaatakowani. Zatem musimy być w stanie prowadzić wojnę obronną. Niezależnie od tego, które partie będą rządzić od 2025 roku, nie będą mogły odejść od tej odpowiedzialności
- Rząd niemiecki chce szybkich zbrojeń dla swojej armii. W tym samym czasie politycy PO zapowiadają zmniejszenie planów rozbudowy Sił Zbrojnych RP, zerwanie kontraktów i ograniczenie roli NATO. Parafrazując Rafała Trzaskowskiego „po co nam własna armia, skoro mamy Bundeswehrę” - napisał na Twitterze Mariusz Błaszczak, szef polskiego MON.
Rząd Niemiecki chce szybkich zbrojeń dla swojej armii. W tym samym czasie politycy PO zapowiadają zmniejszenie planów rozbudowy Sił Zbrojnych RP, zerwanie kontraktów i ograniczenie roli NATO. Parafrazując Rafała Trzaskowskiego „po co nam własna armia, skoro mamy Bundeswehrę”. https://t.co/HcMYWuDYKr
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) November 2, 2023
Wśród polityków opozycji pojawiają się głosy dotyczące konieczności rewizji kontraktów zbrojeniowych podpisanych przez Mariusza Błaszczaka.
- Podzielam zdanie Tomasza Siemoniaka, że trzeba się przyjrzeć zakupom wojskowym Błaszczaka. Nie wiemy co zostało zakontraktowane. Nie zapowiem, że będziemy zrywać umowy, ale dopiero znając realia budżetu i zadłużenie, do którego doprowadził PiS, zobaczymy co jest do udźwignięcia - zapowiadał przed dwoma tygodniami w RMF FM Michał Kobosko z Polski 2050.