PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Nowy szef IPN Ukrainy. Co to oznacza dla Polski?

Nowym szefem ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej został Anton Drobowycz, który zwyciężył w konkursie na to stanowisko i zastąpi zwolnionego we wrześniu jednego z architektów ukraińskiej polityki historycznej, krytykowanego m.in. w Polsce Wołodymyra Wiatrowycza. Wyniki konkursu na prezesa IPN Ukrainy ogłoszono dziś na stronie internetowej rządu w Kijowie.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
fot. pixabay.com

33-letni Drobowycz jest doktorem filozofii, szefem programów edukacyjnych w Centrum Holokaustu Babi Jar i wykładowcą Narodowego Uniwersytetu Pedagogicznego im. Drahomanowa. Jest również ekspertem kijowskiego Instytutu Badań Społeczno-Gospodarczych.

Konkurs na szefa IPN rząd ukraiński ogłosił na początku października. Zgłosiło się do niego 17 kandydatów. W listopadzie, po pokonaniu kolejnych etapów konkursu, pozostało ich dwóch: Drobowycz i historyk Wasyl Jabłoński z Akademii Kijowsko-Mohylańskiej.

Wówczas serwis internetowy „Historyczna Prawda” zwrócił się do nich z prośbą o określenie swojej wizji działalności w IPN. Drobowycz, pytany o powód ubiegania się o stanowisko prezesa tej instytucji, odpowiedział, że „chce, by oficjalna polityka pamięci na Ukrainie była bardziej wyważona i liberalna”.

Oświadczył wówczas, że działania IPN powinny być zrozumiałe dla płatników podatków, by nie był on odbierany jako miejsce „agitacji, walki ideologicznej i propagandy, lecz stał się instrumentem (…) dialogu społecznego i wzmacniania zdrowej tożsamości”.

Drobowycz mówił również, że należy „dokładać starań na rzecz zachowania pamięci o wspólnej historii Ukraińców oraz ukraińskich Polaków, Żydów, Ormian, Tatarów, Greków, Bułgarów i innych”.

Nowy szef IPN pytany był także, jakich granic nie należy przekraczać w polsko-ukraińskich dyskusjach na temat wydarzeń II wojny światowej.

- Uważam, że we wszystkich podobnych dyskusjach czerwoną linią jest prawda historyczna i uczciwość. Tylko jej nie można lekceważyć. Reszta to o wiele mniej zasadnicze sprawy

- ocenił.

Poprzedni szef IPN Wołodymyr Wiatrowycz uznawany jest w Polsce za apologetę działalności OUN-UPA. Z drugiej strony zasłynął z otwarcia ukraińskich archiwów KGB oraz uwolnienia swego kraju od symboliki sowieckiej. Po ogłoszeniu wyniku konkursu na swojego następcę Wiatrowycz, który od kilku dni jest deputowanym do parlamentu, oświadczył, iż wybór Drobowycza nie jest dobrą decyzją.

- Kolejna zła decyzja kadrowa rządu. To już nawet nie błąd, ale zwrot w zupełnie inną stronę. W polityce pamięci narodowej może zabraknąć miejsca dla Ukrainy i dla Ukraińców

- napisał na Facebooku.

Wiatrowycz był często krytykowany w Polsce m.in. za tezę, że konflikt polsko-ukraiński podczas II wojny światowej i w okresie powojennym, w tym ludobójstwo na Wołyniu, był konfliktem zbrojnym między polskimi i ukraińskimi formacjami podziemnymi.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Ukraina #IPN #Anton Drobowycz

redakcja