W nocy z soboty na niedzielę zmieniliśmy czas z letniego na zimowy, dzięki czemu mogliśmy spać o godzinę dłużej. 27 października nad ranem wskazówki zegarów cofnięto z godz. 3.00 na godz. 2.00. Tak też miał zrobić niemiecki operator kolejowy Deutsche Bahn… lecz zapomniał, co zdezorientowało pasażerów na dworcu w Monachium.
W całej Unii Europejskiej wróciliśmy do czasu zimowego w ostatnią niedzielę października. Na czas letni przechodzi się w ostatnią niedzielę marca.
Kłopoty ze zmianą czasu miał Deutsche Bahn. Przewoźnik zapomniał cofnąć wskazówki zegarów na głównym dworcu w Monachium. Przyczyniło się to do sporego zamieszania wśród podróżnych – podał niemiecki portal internetowy Der Westen.
Deutsche Bahn zapewniała, że zmiana czasu odbędzie się bez problemów. Podkreślano, że to „rutynowe” zadanie dla firmy. Przewoźnik informował, że w całych Niemczech przestawionych zostanie 120 tys. zegarów na dworcach, w biurach, biletomatach, systemach informacyjnych i bezpieczeństwa. Dodano, że pociągi będą kursowały punktualnie.
Na dworcu w Monachium ta „rutynowa” zmiana czasu nie przebiegła tak jak powinna. Rozkłady wskazywały spóźnienie każdego pociągu o co najmniej godzinę.
„Uwaga, niektóre zegary stacji nie zostały dostosowane do zmiany czasu”
– informowano na monitorach na stacji.