Niemieccy inżynierowie biją na alarm: nawet co trzeci most w Niemczech może wymagać remontu, koniecznego do tego, by nie powtórzyła się historia z Genui. Widać także zdecydowaną różnicę w jakości mostów między wschodnią i zachodnią częścią kraju.
Choć w Niemczech istnieje około 140 tysięcy mostów i wiaduktów, to wiele z nich pochodzi z lat 60 i 70. XX wieku. Ich stan techniczny realnie zagraża bezpieczeństwu uczestników ruchu drogowego. Szacuje się, że co ósmy most może posiadać poważne wady techniczne.
Prawie jedna trzecia z nich wymaga remontu, przy czym występują tu spore różnice między wschodnią i zachodnią częścią kraju, co wiąże się z inwestycjami drogowymi po zjednoczeniu Niemiec. Mosty na terenie b. NRD są dziś w dużo lepszym stanie technicznym niż te w landach zachodnich
- mówi w rozmowie z telewizją ARD inż. Martin Mertens, specjalista od budowy mostów na Uniwersytecie w Bochum.
W niektórych mostach brakuje paru prętów w barierkach, ale są też takie, w których wykryto poważne rysy lub rozległą rdzę. Dlatego wprowadza się ograniczenia prędkości jazdy lub ograniczenia tonażowe pojazdów, które jeżdżą przez dany most. Federalne ministerstwo transportu zwiększa środki finansowe na naprawę mostu, dodatkowo ma zamiar umieszczać w konstrukcjach mostów czujniki, wykrywające każde osłabienie.
Do katastrofy budowlanej we Włoszech doszło w Genui. Oddany do użytku w 1967 r. wysoki most autostrady A10 długości prawie 1200 m zawalił się we wtorek o godzinie 11:50 w trakcie gwałtownej ulewy nad miastem. Świadkowie zdarzenia relacjonowali, że wszystko zaczęło się od tego, jak piorun uderzył w filar wiaduktu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dlaczego runął wiadukt w Genui? „Dzisiaj taka konstrukcja byłaby już niedopuszczalna”