W Dolnej Saksonii w północnej części Niemiec doszło do krwawej masakry pomiędzy sąsiadami. Funkcjonariusze znaleźli ciała trzech starszych osób z ranami postrzałowymi. Przyczyna tragedii nie jest znana.
Ten nieludzki incydent miał miejsce w niewielkiej miejscowości Bienenbüttel w północnej części Niemiec. W piątek 10 czerwca miasteczkiem wstrząsnęły odgłosy strzałów oraz przeraźliwe wrzaski mieszkańców. Szybko zainterweniowały miejscowe służby.
Do tragedii doszło w zalesionej i oddalonej od centrum miasta dzielnicy Bargdorf. Podczas interwencji, na terenie jednej z posesji policjanci znaleźli ciało 85-letniego mężczyzny z raną postrzałową. Nieopodal sąsiadującego domu trafiono na zwłoki 62-latka i jego o rok młodszej żony.
Na miejscu zdarzeniu szybko pojawili się śledczy, którzy rozpoczęli pracę. Funkcjonariuszom udało się ustalić, że do krwawej masakry doszło w wyniku sąsiedzkiej sprzeczki. Z informacji przekazanych przez miejscową policję - nie była to pierwsza awantura pomiędzy sąsiadami.
Z tego, co ustalili biegli wynika, że 85-latek najprawdopodobniej zastrzelił sąsiadów, a potem popełnił samobójstwo. Przyczyna incydentu nie jest znana.
Funkcjonariusze przekazali, że mężczyzna był myśliwym, dlatego posiadał pozwolenie na broń. To właśnie z niej miał zastrzelić sąsiadów - 62-latka i 61-latkę. Mundurowi nie przekazali, czy na miejscu zdarzenia znaleziono broń, której wykorzystano podczas incydentu.
Ciała są obecnie badane przez biegłych sądowych
– przekazała w sobotę dpa.