Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Niemcy bronią się jak tylko mogą. „Nord Stream 2 i konflikt wokół Krymu to różne sprawy”

Niemcy ignorują sygnały ze strony państw europejskich, czy Stanów Zjednoczonych w sprawie budowy gazociągu Nord Stream 2. Niemiecki chadecki minister gospodarki Peter Altmaier oświadczył dziś, że kwestia planowanego gazociągu z Rosji do Niemiec powinna być wyłączona z dyskusji, dotyczącej reakcji na rosyjskie działania w konflikcie wokół Krymu.

Autor: redakcja

To są dwie różne dziedziny

- powiedział Altmaier w programie "Morgenmagazin" niemieckiej telewizji publicznej ARD. Przypomniał jednocześnie o sankcjach, jakie Unia Europejska uchwaliła cztery lata temu w odpowiedzi na rosyjską aneksję Krymu.

Zostały one także wprowadzone w życie, i to we wszystkich szczegółach i także bardzo konsekwentnie

- podkreślił. Dodał, że "oczywiście można jednak realizować wymianę handlową w tych dziedzinach, których żadne sankcje nie objęły", a niemieckie przedsiębiorstwa nadal działają w Rosji legalnie.

- Niemcy zawsze reprezentowały słuszne interesy Ukrainy. I dlatego również w tej kwestii gazowej negocjujemy bardzo konsekwentnie, by tranzyt gazu przez Ukrainę był po roku 2020 kontynuowany także wtedy, gdyby Nord Stream 2 miał zostać któregoś dnia ukończony - powiedział niemiecki minister.

Skomentował też niedawne zatrzymanie przez Rosję w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej ukraińskich okrętów wojennych wraz z ich załogami. Zapewnił o poparciu stanowiska UE, "że ludzie muszą zostać zwolnieni, że okręty muszą zostać zwrócone".

Konfliktu nie da się wygrać środkami militarnymi i dlatego potrzebne są rozmowy i ustalenia, których wszyscy powinni przestrzegać

- zaznaczył Altmaier. Walki sił rządowych Ukrainy ze wspieranymi przez Rosję separatystami to według niego "rodzaj zimnej wojny".

 

Autor: redakcja

Źródło: niezalezna.pl, PAP