Stolica Apostolska w nocie skierowanej do sekretarze generalnego Niemieckiej Konferencji Biskupów dała jasny sygnał, że "nie ma mowy o święceniu kobiet i zmiany nauczania o aktach homoseksualnych". Dokument, o którym pisze "Die Tagespost", ma związek z dyskusją między niemieckim episkopatem a Kurią Rzymską, która ma odbyć się w kilku częściach w 2024 roku.
Rozmowy - które skupią się na rezolucjach wydanych przez kontrowersyjną niemiecką „drogę synodalną” - mają prowadzić watykańskie Dykasterie ds. Nauki Wiary, Popierania Jedności Chrześcijan, ds. biskupów, kultu Bożego i tekstów prawnych.
Publikacja noty podpisanej przez kard. Pietro Parolina nastąpiła po opublikowaniu listu z 10 listopada, w którym papież Franciszek wyznał, iż podziela obawy o jedność Kościoła w Niemczech z Kościołem powszechnym.
W nocie watykańskiego Sekretariatu Stanu stwierdzono, że nie wszystkie kwestie poruszone przez niemiecką inicjatywę można umieścić na tym samym poziomie.
"Niektóre z nich zawierają aspekty, których nie można poddać pod dyskusję, ale są też takie, które można poddać wspólnej dogłębnej dyskusji” - wyjaśniono.
Stolica Apostolska podkreśla, że święcenia kapłańskie są zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn, jak stwierdza adhortacja apostolska św. Jana Pawła II, Ordinatio sacerdotalis z 22 maja 1994.
Mówi ona, że „Kościół nie ma żadnej władzy udzielania święceń kapłańskich kobietom oraz orzeczenie to powinno być przez wszystkich wiernych Kościoła uznane za ostateczne” (n.4). Przypomniano, iż papież Franciszek kilkakrotnie wyraźnie potwierdził to oświadczenie świętego Jana Pawła II.
„Mamy do czynienia z wiążącą decyzją, która podlega również władzy jurysdykcyjnej papieża, z dokładnymi konsekwencjami dyscyplinarnymi, które są określone w normach dotyczących wykroczeń zastrzeżonych Kongregacji Nauki Wiary (11 października 2021 r.)”
Dodano, że Kodeks Prawa Kanonicznego przewiduje w przypadku zarówno usiłującego udzielić święceń, jak i osoby usiłującej je przyjąć, karę ekskomuniki.
Stolica Apostolska podkreśla także niezmienne stanowisko Kościoła powszechnego odnośnie do aktów homoseksualnych. - Żaden Kościół lokalny nie ma możliwości przyjęcia odmiennego poglądu – wskazano.
„Nawet jeśli uznamy, że z subiektywnego punktu widzenia mogą istnieć różne czynniki, które wzywają nas do nieosądzania osób, to w żaden sposób nie zmienia to oceny obiektywnej moralności tych czynów”