Policja aresztował podejrzanego o próbę porwania 11-latki oczekującej na autobus. Całe zajście - które miało miejsce w hrabstwie Escambia w stanie Floryda - zdołała zarejestrować przydrożna kamera monitoringu. Nagranie trafiło do sieci. - Złapaliśmy zwierzę - przekazał miejscowy szeryf Chip Simmons.
- 11-letnia dziewczynka czekała na przystanku autobusowym, gdy mężczyzna uzbrojony w nóż wyszedł z białego SUV-a i próbował ją porwać
- zrelacjonowało zajście reporterom biuro szeryfa hrabstwa Escambia.
Na nagraniu widać, jak postawny mężczyzna wybiega z auta w kierunku siedzącego na trawie dziecka. Zanim 11-latka zebrała się do ucieczki, napastnik złapał ją i zaczął ciągnąć w kierunku auta. Gdy dziecko stawia opór, oboje upadają na ziemię. Wtedy dziewczynka wyrywa się, chwyta plecak i ucieka w przeciwnym kierunku. Sam mężczyzna w popłochu wraca do samochodu i odjeżdża z miejsca zdarzenia.
Aresztowany to 30-letni Jared Paul Stanga. Postawiono mu zarzut o usiłowanie porwania dziecka poniżej 13. roku życia, napaść oraz pobicie.
- Złapaliśmy zwierzę
- przekazał miejscowy szeryf Chip Simmons.
Śledczy znaleźli podejrzanego w jego domu. Miał na sobie te same ubrania co podczas próby porwania. W okolicy domu znaleziono też podobny samochód, choć pierwotnie srebrny zderzak był świeżo pomalowany na czarno.
Policja przekazała również, że sam Stanga ma „rozległą historię kryminalną”, w tym wcześniejszy zarzut dotyczący przestępstwa seksualnego z dzieckiem.