Moim zdaniem spełniono wszystkie normy ustawodawcze. Ten, kto miał o tym wiedzieć, to wiedział
- oznajmił Łukaszenka podczas spotkania z ambasadorem Chin Cui Qimingiem.
W środę odbyła się niezapowiedziana inauguracja Łukaszenki, uznanego oficjalnie za zwycięzcę sierpniowych wyborów prezydenckich. O tym, że nie uznają go jako głowy państwa, poinformowały już m.in. UE, USA, Kanada, Niemcy, Czechy, Słowacja, Litwa, Szwecja, Ukraina i Dania. Polskie MSZ oznajmiło, że prezydent wybrany w niedemokratycznych wyborach nie może zostać uznany za legalnie sprawującego władzę niezależnie od tego czy zaprzysiężenie będzie potajemne, czy oficjalne.
Oficjalnie wyboru pogratulował mu tylko Turkmenistan, natomiast Chiny niedawno ogłosiły, że "szanują wybór".