Wśród papabile – potencjalnych następców – najczęściej wymienia się dwóch Włochów, którzy łączą wizję Franciszka z doświadczeniem potrzebnym do zarządzania Kościołem.
Kardynał Matteo Zuppi, 69-letni arcybiskup Bolonii i przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch, jest wskazywany jako główny faworyt. Znany z duszpasterskiej wrażliwości, Zuppi uosabia ideały Franciszka: otwartość na ubogich, migrantów i dialog ekumeniczny. Jego zaangażowanie w mediacje pokojowe, m.in. na Ukrainie, oraz włoskie pochodzenie czynią go kandydatem, który może zjednoczyć kardynałów. „Największe szanse wydaje się mieć arcybiskup Boloni Matteo Zuppi, który reprezentuje Kościół ubogi, ubogich ludzi, czyli aksjologię, którą reprezentuje też papież Franciszek” – ocenił dziś watykanista Arkadiusz Stempin.
Drugim mocnym kandydatem jest kardynał Pietro Parolin, 70-letni sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej. Jako prawa ręka Franciszka, Parolin zdobył uznanie za dyskretną dyplomację i administracyjne doświadczenie. Jego centrowe podejście może przyciągnąć kardynałów szukających stabilizacji po burzliwych reformach ostatniej dekady. Parolin to bezpieczny wybór – twierdzą obserwatorzy.
Kandydaci z globalnego Południa
Franciszek, pierwszy papież z Ameryki Łacińskiej, otworzył drzwi dla hierarchów spoza Europy. Wśród nich wyróżnia się kardynał Victor Manuel Fernández, 62-letni Argentyńczyk i prefekt Dykasterii Nauki Wiary. Fernández, bliski współpracownik Franciszka, reprezentuje kontynuację jego progresywnej wizji. Jednak jego młodość i latynoskie pochodzenie budzą obawy wśród kardynałów, którzy mogą unikać kolejnego papieża z tego regionu.
Z Azji szansę ma kardynał Luis Antonio Tagle, 67-letni Filipińczyk, znany z charyzmy i bliskości z ubogimi. Choć wcześniej był faworytem Franciszka, jego pozycję osłabiła afera związana z Caritas Internationalis. Mimo to Tagle pozostaje symbolem rosnącej roli Kościoła w Azji.
Afryka również ma swoich przedstawicieli. Kardynał Peter Turkson z Ghany (76 lat) i kardynał Fridolin Ambongo z Demokratycznej Republiki Konga (65 lat) reprezentują dynamicznie rozwijający się Kościół afrykański. Turkson, zwolennik ekologii i sprawiedliwości społecznej, mógłby zostać pierwszym papieżem z Czarnego Lądu. Z kolei Ambongo, choć ceniony, jest postrzegany jako zbyt konserwatywny, szczególnie po sprzeciwie wobec błogosławieństw par jednopłciowych.
Polacy bez szans?
Polska, która dała Kościołowi Jana Pawła II, tym razem raczej nie ma kandydatów z realnymi szansami - kardynał Konrad Krajewski, 61-letni jałmużnik papieski, jest ceniony za działalność charytatywną, ale brakuje mu wpływów i doświadczenia. To człowiek czynu, a nie lider na miarę papieża – oceniają niektórzy watykaniści.
Choć oczywiście Duch Święty może zrobić niespodziankę: zaskakujące były wybory Karola Wojtyły w 1978 roku czy właśnie Jorge Bergoglio w 2013 roku.
Co zdecyduje o wyborze
Konklawe będzie starciem różnych wizji Kościoła. Kardynałowie Franciszka, stanowiący większość, prawdopodobnie wybiorą kogoś, kto uporządkuje jego reformy, łącząc otwartość z lepszym zarządzaniem strukturami Kościoła.
Geografia odgrywa istotną rolę. Po Argentyńczyku Franciszku kolejny papież z Ameryki Łacińskiej jest mniej prawdopodobny. Włochy, które nie miały papieża od 1978 roku, mogą znów mieć Ojca Świętego-rodaka dzięki Zuppiemu lub Parolinowi. Z kolei Azja i Afryka zyskują na znaczeniu, ale ich kandydaci muszą przekonać europejską większość.