Od początku wojny siły zbrojne Ukrainy zniszczyły ponad jedną trzecią wojsk wroga; Rosja gromadzi jednak rezerwy, aby wysłać je z powrotem na Ukrainę - powiedział doradca administracji prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz, cytowany przez portal RBK.
"Od 24 lutego nieprzyjaciel użył ponad 90 batalionowych grup taktycznych (BGT). Ponad 30 z nich zostało zniszczonych lub wyłączonych z akcji, czyli utraciło zdolność bojową. Zniszczyliśmy jedną trzecią wojsk przeciwnika"
- oświadczył Arestowycz.
Nieprzyjaciel próbuje teraz uciułać rezerwy "sił pokojowych" na Kaukazie, Krymie, Abchazji i w tzw. republikach ludowych Doniecka i Ługańska. Próbuje stworzyć zgrupowanie o liczebności około 20 tys. osób i za parę tygodni rzucić ich na front, żeby dokonać przełomu. Ale rozumiemy, że jeśli zmiażdżyliśmy jedną trzecią ich żołnierzy, to ten "smar do bagnetów" w ogóle nie nadaje się do walki
– powiedział doradca ukraińskiego prezydenta.