Na poligonach na Białorusi i w graniczącym z Polską Obwodzie kaliningradzkim trwają manewry Zapad-2021. Ćwiczenia z udziałem ok. 200 tys. żołnierzy mają posłużyć nie tylko wypracowaniu odpowiedniej współpracy poszczególnych pododdziałów, ale również przetestowaniu nowego sprzętu. W weekend Rosjanie ćwiczyli z użyciem robotów bojowych Platforma-M.
Platforma-M jest rosyjskim robotem bojowym, produkowanym seryjnie, zbudowanym na zdalnie sterowanej platformie gąsienicowej. Po raz pierwszy został publicznie zademonstrowany podczas Parady Zwycięstwa w Kaliningradzie w 2015 r. Roboty Platforma-M wyposażone są w cztery granatniki i karabin maszynowy typu kałasznikow.
W trakcie sobotnich epizodów manewrów Zapad-2021, realizowanych na poligonach Chmielowka i Prawdinski w graniczącym z Polską obwodzie kaliningradzkim, uzbrojone roboty zostały użyte do zadań dotyczących "likwidacji umownych nielegalnych grup zbrojnych w warunkach miejskich". Ćwiczono też ostrzeliwanie celów stacjonarnych i ruchomych.
Rosja od dłuższego czasu stawia na rozwój robotyzacji armii. W trakcie manewrów planowane jest też użycie na szeroką skalę robotów Uran-9. To gąsienicowe pojazdy bojowe sterowane zdalnie z odległości kilkuset metrów. W skład systemu wchodzą cztery pojazdy, punkt dowodzenia i system transportu. Niewielki robot waży 10-12 ton, uzbrojony jest w działko automatyczne 2A72, sprzężony z działkiem karabin maszynowy PKTM, cztery wyrzutnie pocisków przeciwpancernych Ataka oraz wyrzutnie Szmiel-M.
Zadaniem "Uranów" w trakcie ćwiczeń będzie ochrona strategicznych punktów i węzłów komunikacyjnych, a także punktów dowodzenia.
Inne, zdalnie sterowane uzbrojenie, które pojawiło się na poligonach, to bezzałogowe drony Orłan i Forpost, wykorzystywane do celów zwiadowczych.
Manewry Zapad-2021 potrwają do czwartku.