Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Rosyjska katastrofa demograficzna przyśpiesza. Rosji grozi poważny niedobór rekruta

Większość krajów powoli wychodzi z katastrofalnych skutków demograficznych pandemii koronawirusa, ale nie Rosja - zauważa Paul Goble z amerykańskiego think-tanku, The Jamestown Foundation. Niż demograficzny uderza nie tylko w zdolności gospodarcze Federacji Rosyjskiej, ale również możliwość wystawienia licznego wojska. Utrzymanie obecnej liczebności Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej  do 2032 roku będzie wymagało od Moskwy zwiększenia odsetka werbowanych mężczyzn z obecnych 6,31 proc. aż do 8,01 procenta. 

kremlin.ru

W ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2022 r. populacja Rosji spadła o 430 000, co znacznie przekroczyło liczbę z tego samego okresu w 2021 roku. Jak alarmują rosyjskie media Pod koniec roku można spodziewać się strat rzędu 600-700 tysięcy ludności w Federacji Rosyjskiej 145,1 mln mieszkańców.

W wielu regionach liczba zgonów przewyższa liczbę urodzeń 2,5-krotnie lub więcej. Najgorsza sytuacja panuje w regionach „rosyjskich”, a najlepsza - w republikach zamieszkałych przez mniejszości etniczne i narodowe z Kaukazu (Czeczenia, Inguszetia, Dagestan) oraz w Tuwie.

Według rosyjskiego urzędu statystycznego Rosstat w czerwcu w Rosji urodziło się 112 tys. dzieci, czyli o prawie 10 proc. mniej niż w czerwcu ubiegłego roku. - Wskaźnik urodzeń ustanawia nowe "antyrekordy" - zauważają rosyjskie media.

W pierwszym półroczu roku 2022 łącznie w Federacji Rosyjskiej urodziło się zaledwie 635 tys. dzieci.

- Jest to najgorszy od początków XXI wieku. Wskaźnik urodzeń kobiet w Federacji Rosyjskiej wynosi zaś około 1,4 dziecka w ciągu życia - zauważa portal Nakanune.

Aby utrzymać populację na tym samym poziomie, wskaźnik dzietności powinien wynosić powyżej 2,1.  Zdaniem rosyjskiego demografa Aleksieja Rakszy trzy czynniki mają negatywny wpływ na przyrost naturalny w Federacji Rosyjskiej. Wycofywanie się przez rosyjski rząd z polityki pronatalistycznej ze względu na problemy gospodarcze, wojna oraz problemy gospodarcze, które zniechęcają do posiadania dzieci.  

Zdaniem ekspertów katastrofa demograficzna, z jaką mierzy się Rosja, jest jeszcze gorsza w porównaniu z tą z lat 90 XX wieku

. - Patrząc na strukturę wiekową ludności, dostrzec można było duże pokolenie urodzone w latach 80. XX wieku. W nadchodzących latach nie należy się spodziewać dużego boomu demograficznego, m.in. z tego względu, że wzrost liczby urodzeń na przełomie lat 2000 i 2010 był bardzo niewielki -  stwierdza przewodniczący Rady Nadzorczej Instytutu Demografii, Migracji i Rozwoju Regionalnego Jurij Krupnow.

Kryzys demograficzny już uderza w armię rosyjską. Według raportu ONZ World Population Prospects, w 2020 roku w Rosji było 14,25 mln mężczyzn w wieku poborowym. W 2025 liczba ta spadnie do 11,55, a w 2030 do łącznie 11,23 mln. 


- Oznacza to, że w ciągu 10 lat liczba mężczyzn, którzy mogą służyć w wojsku zmniejszy się o 20 procent. Same zaś prognozy powstały przed pandemią koronawirusa, co oznacza, że negatywne ​​zmiany mogą być jeszcze większe - informuje portal versia.ru.

Utrzymanie zaś obecnej liczebności Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej  do 2032 roku będzie wymagało od Moskwy zwiększenia odsetka werbowanych mężczyzn z obecnych 6,31 proc. do 8,01 procent.  Problemy z niedoborem rekruta obniżą zdolności rosyjskie do wystawienia liczebnego wojska umożliwiającego prowadzenie działań zbrojnych na dużą skalę, jak to ma miejsce obecnie na Ukrainie. 

 



Źródło: niezalezna.pl , The Jamestown Foundation, Nakanune

#rosyjska agresja ##Rosja #Fundacja Jamestown #neoimperializm #demografia

Paweł Kryszczak