"Aktywna faza rosyjskiej inwazji załamie się do kwietnia" - ocenił doradca ukraińskiego prezydenta Ołeksij Arestowycz. Według jego danych Rosja straciła już 40 procent atakujących sił. Dziś do grona wyeliminowanych dowódców dołączył pułkownik Aleksiej Szarow.
Arestowycz wskazał, że ofensywna Rosji została powstrzymana w wielu regionach Ukrainy. "Rosjanie stracili już 40 proc. swoich atakujących wojsk" - dodał.
Sztab generalny ukraińskiego wojska poinformował wcześniej w środę w podsumowaniu sytuacji operacyjnej, że Siły Zbrojne Ukrainy prowadzą na określonych terenach operację stabilizacyjną, powstrzymując natarcie wroga, a na pewnych kierunkach zmuszają go do odwrotu.
Straty Rosjan nie dotyczą tylko szeregowych żołnierzy, ale i dowódców. Dziś w pobliżu Mariupola i Mikołajowa ukraińskie wojsko wyeliminowało dowódcę rosyjskiej 810. Brygady Piechoty Morskiej, która miała zaatakować Odessę na południu kraju – ogłosił rzecznik władz obwodowych Serhij Bratczuk, cytowany przez agencję Ukrinform.
Brytyjskie dzienniki „Daily Mail” i „The Sun” podały, że chodzi o pułkownika Aleksieja Szarowa. Według tych gazet jest on już 15. wysokiej rangi dowódcą, jakiego rosyjska armia straciła od początku napaści na Ukrainę.