Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Rosjanie szykują wzmożone natarcie na Charków i okolice Doniecka. Po to wycofują się spod Kijowa

"Dowództwo rosyjskie wycofuje niektóre jednostki spod Kijowa i Czernihowa, żeby przygotować natarcie na Charków i na kierunku donieckim" - podał na Facebooku sztab generalny ukraińskiej armii. Poinformowano także o planowanym "referendum niepodległościowym" w miejscowości Tokmak w obwodzie zaporoskim.

Autor: mt

Reklama

Trwa wycofywanie niektórych jednostek z terytorium obwodu kijowskiego i czernihowskiego, a także przegrupowanie wojsk wroga, przypuszczalnie w celu utworzenia grup uderzeniowych na kierunku słobodzkim (Charków) i donieckim

 - czytamy w podsumowaniu sytuacji operacyjnej.

Oprócz tego, jak twierdzi ukraińskie dowództwo, na terytorium Białorusi, do homelskiego centrum medycyny radiacyjnej, trafiają rzekomo ranni żołnierze rosyjscy, którzy zostali napromieniowani podczas pobytu w strefie Czarnobylskiej.

W mieście Enerhodar, na terenie jednostki wojskowej Gwardii Narodowej Ukrainy, rosyjscy okupanci nadal przetrzymują okolicznych mieszkańców. Zarzuca się im organizowanie akcji proukraińskich i przygotowywanie sabotażu przeciwko najeźdźcom. Pracownicy Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej przesłuchują ich pod presją psychiczną i fizyczną

 - stwierdził ukraiński sztab generalny.

Według dostępnych informacji, tak zwane referendum planowane jest przez rosyjskich okupantów na 4 kwietnia w mieście Tokmak (w obwodzie zaporoskim). W szczególności administracja okupacyjna już powiadomiła o tym wydarzeniu miejscową ludność. W tymczasowo kontrolowanym przez wojsko i Rosgwardię Melitopolu wróg rozmieszcza systemy artyleryjskie między domami mieszkalnymi, skąd prowadzi ostrzał w kierunku Zaporoża

 - podało ukraińskie dowództwo. 

Autor: mt

Źródło: niezalezna.pl, PAP
Reklama