- Działania propagandowe Białorusi przypominają działania Kremla. Narracja obu stolic prezentuje Zachód, jako podmiot odpowiedzialny za napięcia w Europie oraz wrogość wobec Białorusi i Rosji - podkreślił rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. - Tym razem oskarżenia dotyczą również Polski i krajów bałtyckich. To one, w narracji Łukaszenki, są wykorzystywane przez Stany Zjednoczone przeciwko Białorusi - dodał.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych zamieścił na Twitterze wpis, w którym odniósł się do niedawnych wypowiedzi medialnych Aleksandra Łukaszenki. Jak zaznaczył, białoruski polityk "kolejny raz manipuluje relacjami Białoruś-Zachód, przekonując, że agresywna postawa USA prowadzi do napięć między Zachodem a Mińskiem". "Tym razem oskarżenia dotyczą również Polski i krajów bałtyckich. To one, w narracji Łukaszenki, są wykorzystywane przez Stany Zjednoczone przeciwko Białorusi" - poinformował.
A. Łukaszenka kolejny raz manipuluje relacjami Białoruś-Zachód, przekonując, że agresywna postawa USA prowadzi do napięć między Zachodem a Mińskiem.
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) January 30, 2022
1/4 pic.twitter.com/naRfkJjQRt
Tym razem oskarżenia dotyczą również Polski i krajów bałtyckich. To one, w narracji Łukaszenki, są wykorzystywane przez Stany Zjednoczone przeciwko Białorusi. 2/4
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) January 30, 2022
Dodał, że "białoruski despota wysuwa oskarżenia pod adresem polityki amerykańskiej, przekonując, że może ona zmusić Mińsk do wojny". Białoruś Łukaszenka nazwał "darczyńcą pokoju" w regionie.
"Działania propagandowe Białorusi przypominają działania Kremla. Narracja obu stolic prezentuje Zachód, jako podmiot odpowiedzialny za napięcia w Europie oraz wrogość wobec Białorusi i Rosji"
- podsumował Żaryn.
Białoruski despota wysuwa oskarżenia pod adresem polityki amerykańskiej, przekonując, że może ona zmusić Mińsk do wojny. Białoruś Łukaszenka nazwał „darczyńcą pokoju” w regionie. 3/4
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) January 30, 2022
Działania propagandowe Białorusi przypominają działania Kremla. Narracja obu stolic prezentuje Zachód, jako podmiot odpowiedzialny za napięcia w Europie oraz wrogość wobec Białorusi i Rosji. 4/4
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) January 30, 2022
W piątkowym orędziu wygłoszonym do narodu Łukaszenka oświadczył, że "jeśli dojdzie do agresji na Białoruś, to będą tu setki tysięcy rosyjskich żołnierzy, którzy będą walczyć razem z setkami tysięcy żołnierzy białoruskich o tę świętą ziemię". Odnosząc się do planowanych manewrów z Rosją na granicy z Ukrainą, powiedział, że "trzeba przykryć naszą południową flankę", a manewry mają "pokazać, gdzie trzeba zgromadzić minimum sił zbrojnych kraju".
Powtórzył również, że Zachód zwiększa ofensywne siły NATO u granic Białorusi,a Polskę i Litwę oskarżył o to, że "działają w duchu polityki Waszyngtonu", bo inaczej byłyby "smutnymi peryferiami Europy".
Jak utrzymywał Łukaszenka, Polska "chce całej Białorusi". Zarzucił jej "bezceremonialne i bezapelacyjne działania", w tym "finansowanie opozycji i koordynowanie protestu, w tym w Białorusi, Rosji, a nawet w Kazachstanie".