W związku z decyzją o zamknięciu przejścia granicznego w Bobrownikach polski charge d’affaires został wezwany do MSZ w Mińsku. O kulisach opowiedział dziennikarzom rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina. Podkreślił, że w przeciwieństwie do działań strony białoruskiej, decyzja o zamknięciu przejścia granicznego jest racjonalna i gwarantująca bezpieczeństwo państwu polskiemu. „Irracjonalne są terrorystyczne działania Białorusi wobec swoich obywateli, takich jak Andrzej Poczobut” – oznajmił Jasina.
Jak podał Łukasz Jasina, w czwartek o godz. 17:00 i ponownie dzisiaj o godz. 9:00 do MSZ w Mińsku był wzywany polski chargé d'affaires w Mińsku Marcin Wojciechowski.
Wczoraj był wzywany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Mińsku Marcin Wojciechowski, charge d’affaires. Dzisiaj był tam też ponownie. Powodami [zawieszenia od 10 lutego ruchu na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Bobrownikach] są, jak to określił pan minister Kamiński, ważne kwestie związane z bezpieczeństwem narodowym, a ja odpowiem państwu tak: wszyscy wiemy, co robi Białoruś i jakiej agresywnej polityki dopuszcza się wobec naszego państwa w ciągu ostatniego półtora roku. Pomijając już kwestię tego współuczestnictwa, jakie ma miejsce w wypadku wojny na Ukrainie, mieliśmy to, co się stało w środę – symboliczny wyrok wobec bohatera, dziennikarza Andrzeja Poczobuta. […] władze białoruskie dopuszczały się już wobec nas niemalże normalnej agresji. Myślę, że ważne polskie względy bezpieczeństwa narodowego nakazują nam tak w tej chwili postępować.
- oświadczył na briefingu prasowym Łukasz Jasina.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP poinformował, że przedstawiciel polskiej dyplomacji w Mińsku „usłyszał zupełnie inne niż nasze zdanie strony białoruskiej o tym, co się dzieje na naszej granicy, o tym, co się działo na naszej granicy, o sprawie Andrzeja Poczobuta”.
Rzecznik MSZ wyjaśnił, że część swojego stanowiska MSZ Białorusi opublikowało na Facebooku.
„Białorusini liczą na to, że poziom demokracji w naszym kraju jest na tyle wysoki - w domyśle lepszy niż na Białorusi albo chociaż prawie taki sam - że polscy przedsiębiorcy wystawią za to rachunek polskiemu rządowi"”.
- podał Jasina.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy stwierdził, że „irracjonalne są terrorystyczne działania Białorusi wobec swoich obywateli, takich jak Andrzej Poczobut”.
Rzecznik MSZ podczas konferencji prasowej został zapytany o czwartkową decyzję szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego o zawieszeniu ruchu na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Bobrownikach.
Jest to decyzja racjonalna i gwarantująca bezpieczeństwo państwu polskiemu. Myślę, że ważne polskie względy bezpieczeństwa narodowego nakazują nam tak w tej chwili postępować, ale pamiętajmy, że nie jest to działanie skierowane przeciwko Polakom wyjeżdżającym gdziekolwiek - chociaż my rekomendujemy, żeby Polacy broń Boże na Białoruś nie wyjeżdżali - i nie jest to żadne działanie skierowane przeciwko polskim przedsiębiorcom.
- stwierdził rzecznik MSZ.
Jasina przypomniał, że w środę sąd w Grodnie ogłosił wyrok ośmiu lat więzienia o zaostrzonym rygorze dla „bohatera, dziennikarza Andrzeja Poczobuta”.
MSZ zrobi wszystko, aby to nie trwało osiem lat, ale do tanga trzeba dwojga.
- dodał rzecznik polskiego resortu dyplomacji.
Szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował w czwartek o zawieszeniu do odwołania ruchu na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Bobrownikach z uwagi na ważny interes bezpieczeństwa państwa. Ruch został zawieszony od godz. 12:00 w piątek.
Odnosząc się do tego, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś poinformował, że jedynym działającym przejściem z Białorusią dla ruchu towarowego będzie przejście Kukuryki-Kozłowicze (Lubelskie). Odprawy tirów odbywają się na terminalu w Koroszczynie.