Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Zła prognoza dla Polski. "Rośnie zagrożenie ze strony Rosji"

- Zagrożenie ze strony Rosji rośnie dla Europy Środkowej, w tym Polski - mimo pozytywnego przemówienia prezydenta USA Joe Bidena. Kruszenie się spoistości naszego regionu w sytuacji, w której głównym filarem jest nasz kraj, w zasadzie wróży powodzenie Rosji - uważa prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski. Ekspert dla portalu Niezalezna.pl komentuje ostatnie orędzie Joe Bidena, w którym prezydent USA ostrzegał Polskę przed atakiem wojsk Kremla, jeśli Rosja wygra wojnę na Ukrainie.

Prezydent USA Joe Biden
Prezydent USA Joe Biden
X\@POTUS

Orędzie Bidena

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden podczas swojego czwartkowego przemówienia stwierdził, że nie można pozwolić, by Rosja przejęła kontrolę nad Ukrainą, ponieważ następne w kolejności mogą być Polska lub kraje bałtyckie. 

Jak przekonuje prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, przemówienie prezydenta Bidena jest dla nas korzystne, ponieważ podkreśla wole zaangażowania amerykańskiego w Europie Środkowej w odniesieniu do Ukrainy. Wspomniano ponadto poważne zagrożenie generowanego przez ambicje rosyjskie w stosunku do Polski i krajów bałtyckich. 

Jest to niewątpliwe element korzystny. To wszystko odbywa się w kontekście dotychczasowej polityki polskiej to znaczy dużych wydatków zbrojeniowych, zakupów sprzętu wojskowego m.in. w USA, rozbudowy armii i ścisłego sojuszu zorientowanego z Waszyngtonem

– zauważa prof. Żurawski vel Grajewski.

Rosji zależy na pauzie 

Rozmówca "Niezależnej" ostrzega nas przed możliwymi zmianami w polityce obronnej i zagranicznej w Polsce. Wynik wyborów stwarza bardzo realnie takie zagrożenie, zważywszy na to, że najważniejszy gracz w przyszłej koalicji rządowej partii opozycyjnych redukował liczebnie Wojsko Polskie - przykładami są odmowa politycznego poparcia dla operacji w Libii i kwestia tarczy antyrakietowej.

Jest duże zagrożenie, że politycy dotychczas reprezentujący partie opozycyjne będą podążali za wskazaniami Niemiec. Może być tak, że Polska włączy się w niemiecki nurt, dążący do jak najszybszego zakończenia wojny kosztem Ukrainy. W ten sposób nie da się zakończyć tej wojny, a co najwyżej osiągnąć pauzę strategiczną, którą wykorzysta Rosja do dalszych agresywnych działań 

–  mówi Żurawski vel Grajewski. 

Ekspert odniósł się przy tym do potencjalnego zagrożenia militarnego ze strony Rosji.

Jeśli będziemy mieć tę determinację, wydamy te pieniądze i uzbroimy się to prawdopodobieństwo wystąpienia tego negatywnego scenariusza spadnie, jeśli jednak przestaniemy się zbroić i zaczniemy mówić, że kwestie te rozwiąże zagraniczna polityka bezpieczeństwa UE znajdziemy się w nieciekawej sytuacji

– mówi przewodniczący Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności.

Wszystko to wpisuje się kontekst bardzo silnej presji niemiecko-francuskiej na rzecz rezygnacji w ramach UE z zasady jednomyślności na rzecz większości kwalifikowanej w takich kwestiach, jak wspólna polityka zagraniczna i polityka bezpieczeństwa. Dla głównych państw unijnych priorytetem nie jest obrona wschodniej flanki UE, a tylko region śródziemnomorski. Dla Brukseli Rosja nie jest aż takim wyzwaniem, inaczej niż basen Morza Śródziemnego - w tym Afryka i Bliski Wschód. 

 

 



Źródło: niezależna.pl

#Joe Biden #USA #dyplomacja #Polska #Rosja #geopolityka #Niemcy #UE

Paweł Kryszczak