Orędzie Bidena
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden podczas swojego czwartkowego przemówienia stwierdził, że nie można pozwolić, by Rosja przejęła kontrolę nad Ukrainą, ponieważ następne w kolejności mogą być Polska lub kraje bałtyckie.
The terror and tyranny of Hamas and Putin represent different threats, but they both want to completely annihilate a neighboring democracy.
— President Biden (@POTUS) October 20, 2023
Let me share with you why this is vital for America’s national security: https://t.co/MoClTKCBCw
Jak przekonuje prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, przemówienie prezydenta Bidena jest dla nas korzystne, ponieważ podkreśla wole zaangażowania amerykańskiego w Europie Środkowej w odniesieniu do Ukrainy. Wspomniano ponadto poważne zagrożenie generowanego przez ambicje rosyjskie w stosunku do Polski i krajów bałtyckich.
Jest to niewątpliwe element korzystny. To wszystko odbywa się w kontekście dotychczasowej polityki polskiej to znaczy dużych wydatków zbrojeniowych, zakupów sprzętu wojskowego m.in. w USA, rozbudowy armii i ścisłego sojuszu zorientowanego z Waszyngtonem
– zauważa prof. Żurawski vel Grajewski.
Rosji zależy na pauzie
Rozmówca "Niezależnej" ostrzega nas przed możliwymi zmianami w polityce obronnej i zagranicznej w Polsce. Wynik wyborów stwarza bardzo realnie takie zagrożenie, zważywszy na to, że najważniejszy gracz w przyszłej koalicji rządowej partii opozycyjnych redukował liczebnie Wojsko Polskie - przykładami są odmowa politycznego poparcia dla operacji w Libii i kwestia tarczy antyrakietowej.
Jest duże zagrożenie, że politycy dotychczas reprezentujący partie opozycyjne będą podążali za wskazaniami Niemiec. Może być tak, że Polska włączy się w niemiecki nurt, dążący do jak najszybszego zakończenia wojny kosztem Ukrainy. W ten sposób nie da się zakończyć tej wojny, a co najwyżej osiągnąć pauzę strategiczną, którą wykorzysta Rosja do dalszych agresywnych działań
– mówi Żurawski vel Grajewski.
Ekspert odniósł się przy tym do potencjalnego zagrożenia militarnego ze strony Rosji.
Jeśli będziemy mieć tę determinację, wydamy te pieniądze i uzbroimy się to prawdopodobieństwo wystąpienia tego negatywnego scenariusza spadnie, jeśli jednak przestaniemy się zbroić i zaczniemy mówić, że kwestie te rozwiąże zagraniczna polityka bezpieczeństwa UE znajdziemy się w nieciekawej sytuacji
– mówi przewodniczący Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności.
Wszystko to wpisuje się kontekst bardzo silnej presji niemiecko-francuskiej na rzecz rezygnacji w ramach UE z zasady jednomyślności na rzecz większości kwalifikowanej w takich kwestiach, jak wspólna polityka zagraniczna i polityka bezpieczeństwa. Dla głównych państw unijnych priorytetem nie jest obrona wschodniej flanki UE, a tylko region śródziemnomorski. Dla Brukseli Rosja nie jest aż takim wyzwaniem, inaczej niż basen Morza Śródziemnego - w tym Afryka i Bliski Wschód.
PRZYSPIESZONE PROCEDOWANIE ZMIAN TRAKTATÓW UE
— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) October 20, 2023
⬇️ https://t.co/JJrGzeb8p7