Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Piąta noc zamieszek we Francji. Policjanci zostali ostrzelani z broni palnej. „Walczyliśmy o życie”

We Francji kolejna niespokojna noc. Drugi wieczór z rzędu w całej Francji zmobilizowano 45 tys. policjantów i żandarmów. Jak podaje MSW, w nocy aresztowano 486 osób. Policjanci wysłani na ulice miast opowiedzieli, z czym muszą się mierzyć. – Chcą nas bardzo skrzywdzić, zabić, celują do nas, wyzywają od psów – powiedział dziennikowi „L’Independant” Thierry, jeden z funkcjonariuszy tłumiących zamieszki w Vaulx-en-Velin w regionie Owernia-Rodan-Alpy. W miejscowości tej policjanci zostali ostrzelani z broni palnej.

Zamieszki we Francji
Zamieszki we Francji
twitter.com/visegrad24/screen

W sobotę wieczorem dochodziło do walk z policją w Marsylii, po północy sytuacja w tym i innych francuskich miastach zaczęła się uspokajać - relacjonuje agencja AFP.

W nocnych zamieszkach we francuskich miastach z piątku na sobotę zostało rannych 79 policjantów. Zaatakowano 31 komisariatów policji, 16 posterunków straży miejskiej i 11 koszarów żandarmerii – podał dziennik „Le Figaro”.

W Lyonie rany odniosło 27 policjantów, zaś 7 w Vaulx-en-Velin - w wyniku ostrzału ze strzelby i pistoletu maszynowego – podaje dziennik.

Thierry jest jednym z policjantów, którzy tłumili zamieszki w dzielnicy Mas du Taureau w Vaulx-en-Velin. On i jego koledzy interweniowali przy pożarach barykad i spalonych śmietników. Zmierzyli się z „około sześćdziesięcioma uczestnikami zamieszek uzbrojonymi w moździerze do odpalania fajerwerków”, „zdeterminowanymi, zorganizowanymi, gotowymi do zranienia za wszelką cenę” - mówi Thierry dziennikowi „L’Independant”.

Policjant opisuje ostatnią noc służby jako „walkę o przeżycie”.

- Po strzałach byliśmy zmuszeni do odwrotu i ucieczki, byliśmy zmuszeni oddać dwa strzały z karabinu z granatami łzawiącymi, aby uratować sobie życie. Było ryzyko rozwalenia głowy jednego z uczestników zamieszek

– dodaje policjant. 

Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR) oskarżyło w piątek Francję o tolerowanie rasizmu w policji.

„Nadszedł czas, aby kraj poważnie zajął się głęboko zakorzenionymi problemami rasizmu i dyskryminacji rasowej wśród organów ścigania”

– powiedziała Ravina Shamdasani, rzeczniczka OHCHR, podczas konferencji prasowej ONZ w Genewie.

Francuskie MSZ odpowiedziało w oświadczeniu tego samego dnia: „Jakiekolwiek oskarżenie policji we Francji o systemowy rasizm lub dyskryminację jest całkowicie bezpodstawne.” „Użycie siły przez policję i żandarmerię narodową podlega zasadom absolutnej konieczności i proporcjonalności, jest ściśle określone i kontrolowane. W ostatnich dniach w wyniku aktów przemocy rannych zostało 249 policjantów” – wskazało MSZ Francji.

W sobotę w Nanterre pod Paryżem odbył się pogrzeb zastrzelonego we wtorek przez policję 17-letniego Nahela. Śmierć nastolatka po tym, jak nie zatrzymał się do kontroli drogowej i próbował przejechać policjantów - wywołała protesty w całym kraju, które przerodziły się w zamieszki i walki z policją. Od nocy z wtorku na środę w całej Francji dochodziło do grabieży i podpalania samochodów oraz budynków. Sobotnia uroczystość, w której wzięło udział kilka tysięcy osób, przebiegała spokojnie.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap, twitter.com

#świat

Michał Gradus