PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Na Ukrainę docierają tysiące ochotników. A co z bronią? Niektórzy odchodzą z kwitkiem

Na Ukrainę docierają tysiące ochotników, którzy chcą walczyć w jej obronie z Rosjanami. Jest ich tak dużo, że coraz częściej pojawiają się głosy, że Ukraińcy muszą odsyłać ich z kwitkiem z powodu braku broni.

2022.03.04. Ukraina Wojna. Tatarzy krymscy na posterunku. Fot. Konrad Falecki/Gazeta Polska

Na początku rosyjskiej inwazji prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że każdy kto chce walczyć o wolność Ukrainy z rosyjskim najeźdźcą jest mile widziany. Ukraińcy utworzyli też specjalną jednostkę, Legion Międzynarodowy, dla ochotników będących obywatelami innych państw. Jednostka ta działa w ramach ukraińskiej obrony terytorialnej a 7 marca Ukraińcy po raz pierwszy przyznali, że jej żołnierze walczą już pod Kijowem. 

Powrót tysięcy emigrantów 

Teraz okazuje się, że ogromna ilość osób postanowiła odpowiedzieć na ich wezwanie. Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow poinformował wczoraj w mediach społecznościowych, że do Ukrainy wróciło z Europy już ponad 140 tysięcy emigrantów, głównie mężczyzn. - „Dziesiątki tysięcy wstąpiły już do Sił Obrony Terytorialnej” - napisał - „Są oczywiście też tacy, którzy uciekają. Ale cały świat widzi Ukraińców walczących o swój kraj”. 

Minister dodał, że otrzymali już ponad 20 tysięcy zgłoszeń od obywateli innych państw, którzy chcą  przyjechać do Ukrainy i „bronić świat przed rosyjskimi nazistami na froncie ukraińskim” aby powstrzymać „kremlowskie zło” przed rozprzestrzenianiem się. Informacje o 20 tysiącach ochotników do Legionu Międzynarodowego potwierdził też generał Kuryło Budanow, który jest szefem Głównego Dyrektoriatu Wywiadu w Ministerstwie Obrony. Powiedział, że ochotnicy pochodzą z 52 państw, chociaż strona ukraińska oczywiście nie zdradza o jakie państwa chodzi. Budanow dodał, że większość ochotników to doświadczeni byli żołnierze, komandosi i uczestnicy misji pokojowych. Wyraził też swoją wdzięczność dla nich dodając, że „każda pomoc jest warta swojej ceny w złocie”.

Brakuje broni 

Płynące z Ukrainy informacje sugerują, że tyle osób chce jej bronić, że Ukraińcom brakuje już dla nich broni. Mark Sawczuk to kijowski koordynator współpracującej z zachodnimi mediami Ukraińskiej Inicjatywy Dziennikarzy Ochotników. Powiedział telewizji Fox News, że chciał się zaciągnąć do wojska razem ze swoim przyjacielem, ale powiedziano im, że nie ma dla nich miejsca. „Krzyczymy o więcej broni bo nie możemy wysłać więcej ludzi na front” - powiedział - „Proszę, wyślijcie nam więcej broni tak, abyśmy wszyscy mogli walczyć”.

- "Mojemu przyjacielowi we Lwowie powiedziano, żeby sp***dalał. Nie ma broni, nie mogą przyjmować więcej ludzi" - dodał. Zauważył też, że istnienia tego problemu dowodzą popularne w mediach społecznościowych nagrania pokazujące, jak Ukraińcy z południa kraju próbują zatrzymywać rosyjskie czołgi i pojazdy wojskowe aby spowolnić ich natarcie. „Dlaczego stawaliby bez broni przed czołgami jeśli nie chcieliby walczyć?” - powiedział.

Ukraiński poseł Marian Zabłotski powiedział, że mieszkańcy Kijowa ostro pracują aby ściągnąć do miasta jak najwięcej zapasów przed nieuniknionym rosyjskim szturmem, który może mieć miejsce w każdej chwili. Dodał, że Ukraińcy opróżnili magazyny europejskich sklepów z kamizelek kuloodpornych i innego przydatnego na wojnie sprzętu, jak noktowizory, latarki czy celowniki optyczne, i przekazują go swojej armii.

Poprawa sytuacji 

Sytuacja z bronią być może już wkrótce się poprawi. Ta bowiem jest wysyłana przez coraz więcej państw, a i ich obywatele ślą na Ukrainę paczki z kamizelkami itp. Reznikow powiedział wczoraj w oświadczeniu, że nie będzie komentował publicznie kwestii dostaw broni gdyż „lepiej aby były zaskoczeniem dla wroga”. „Wiedzcie to: nastąpił znaczący postęp” - podkreślił. 

Reznikow ujawnił jedynie, że tylko w ciągu ostatnich trzech dni udało im się kupić lub zamówić 50 tysięcy sztuk hełmów i kamizelek kuloodpornych. Dodatkowo ukraińscy żołnierze mają otrzymać wygodne mundury, które wyprodukowano dla żołnierzy NATO. „Nie ma znaczenia, że nasi obrońcy będą ubrani inaczej” - podkreślił - „Ważne jest to, że muszą mieć wygodnie aby móc bić wrogów”. 

 



Źródło: Fox News, Ukrinform, CNN, Niezalezna.pl

#Ukraina

Wiktor Młynarz