Nagranie zostało wykonane w sobotę 2 kwietnia w godzinach 11.30-15.00.
„Widać na nim, że wojskowi wysyłają telewizory, klimatyzatory, okapy, hulajnogę elektryczną, alkohol, akumulatory samochodowe i inne towary”
- zaznaczono w opisie nagrania. Na filmie można zobaczyć m.in. torbę z logo ukraińskiego sklepu Epicentr.
Według Matolki na mundurach żołnierzy widać naszywki 56. Gwardyjskiego Pułku Desantowo-Szturmowego Sił Powietrznych Rosji (bazującego na okupowanym Krymie).
Wzbogacają się na krzywdzie innych
Bloger podał, że po publikacji nagrania, kamera internetowa w punkcie CDEK przy ul. Kujbyszewa w Mozyrzu została wyłączona.
Z kolei internetowa Nasza Niwa informuje w Telegramie, powołując się na nieoficjalne informacje, przekazane redakcji przez taksówkarzy z Homla przy granicy z Ukrainą, że tamtejsze firmy przewozowe dostają dużą ilość zgłoszeń na „transport rzeczy” do Rosji.
Handlują tym, co ukradną...
Wczoraj informowaliśmy o równie dziwnym pomyśle żołnierzy Putina. Otóż, postanowili oni otworzyć bazar na Białorusi. Sprzedawali tam przedmioty, które ukradli na Ukrainie.
Poniżej trzygodzinny film z kamery internetowej: