Rosyjscy żołnierze dokonali na Białorusi otwarcia... bazaru, na którym sprzedają rzeczy skradzione na Ukrainie. Aż trudno uwierzyć w taką bezczelność. Bo to, że armia Putina składa się w wielu przypadkach ze złodziei, wiadomo było już wcześniej.
24 lutego Rosjanie zaatakowali Ukrainę. Żołnierze Władimira Putina dali się poznać nie tylko od strony brutalnej walki - niemal od samego początku pojawiły się też informacje o gwałtach i kradzieżach. Sołdaci są na tyle bezczelni, że wprost chwalą się tym, że dokonują grabieży, zabierając cudzy majątek.
Przykładem bezczelności Rosjan jest przechwycone nagranie, na którym żołnierz rozmawia z żoną. Żołnierz opowiada, że mieszkańcy domu, który okradł, bardzo dobrze żyli: mieli wyremontowane pomieszczenia, wyposażenie dobrej jakości, a nawet saunę, w której wraz z kolegami „grzeje się już drugi dzień”
Żołnierz powiedział, że ukradł trochę kosmetyków, damskie adidasy i nowe T-shirty; dodaje, że wziąłby też laptop, ale obawia się, że mógł się trochę przypalić.
Żona mówi na to, że to będzie podarunek z Ukrainy, bo „jaki rosyjski człowiek nic nie zwędził”, a laptop się przyda, ponieważ „Sofija pójdzie do szkoły”. Zachęca go też, by brał wszystko, co się da. Pyta również, czy nie było tam jakichś kompletów odzieży sportowej.
Na słowa, że pewnie wszyscy jego koledzy też kradną, żołnierz parska śmiechem i odpowiada: „Wynoszą tu wszystko całymi torbami”.
Po co Rosjanom tyle skradzionych rzeczy? Jak informuje The Kyiv Independent, prawdopodobnie po to, by... sprzedawać łupy.
Dyrekcja Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy twierdzi, że wojska rosyjskie otworzyły targowisko w białoruskim mieście Naroulia, gdzie sprzedają skradzioną biżuterię, samochody, kosmetyki i walutę.
⚡️ Ukraine's intelligence: Russian military set up bazaar to sell looted goods in Belarus.
— The Kyiv Independent (@KyivIndependent) April 2, 2022
Defense Ministry Intelligence Directorate says Russian troops set up an open-air marketplace in the Belarus town of Naroulia, where they sell stolen jewelry, cars, cosmetics, and currency.