Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Michał Rachoń prosto z Kijowa: Ukraińcy liczą się z zagrożeniem. „Mówią: jesteśmy gotowi”

Mieszkańcy Ukrainy są przygotowani na to, że Rosja zaatakuje - mówił w korespondencji dla TVP Info Michał Rachoń. Jak wskazywał, skutki przynosi jednak nowa strategia NATO, która wyprzedza najsilniejszą broń służb Putina w ostatnich latach: czyli dezinformację.

Michał r
Michał r

Groźba inwazji Rosji na Ukrainę wciąż jest duża, o czym sporo mówi się na zachodzie, przestrzegając, by nie wierzyć Rosji w informacje o wycofywaniu wojsk. Sytuację na Ukrainie monitoruje Michał Rachoń. Dziennikarz Telewizji Polskiej przekazał widzom najnowsze informacje ze stolicy tego kraju - Kijowa. 

- To są informacje płynące głównie z komunikatów polityków powołujących się na źródła wywiadowcze. Mamy ich kilka w ostatnich godzinach: m.in. informacje dotyczące tego, co opublikowały amerykańskie źródła, czyli zdjęcia satelitarne pokazujące rozbudowę infrastruktury poza terytorium Ukrainy. Amerykanie podzielili się zdjęciem mostu pontonowego, który wybudowany został w ostatnich godzinach na rzece Prypeć w poprzek linii granicznej. Zdaniem analityków wywiadu amerykańskiego, ma to służyć do ewentualnego transportu wojsk

- powiedział w korespondencji dla TVP Info, dodając:

Słyszeliśmy również informacje wywiadu amerykańskiego o zwiększaniu się liczby żołnierzy. 

Jak zaznaczył Michał Rachoń, nową strategią NATO w walce z rosyjską dezinformacją jest weryfikowanie informacji i podawanie prawdziwych wieści, zweryfikowanych przez wywiady. - Do tej pory Federacja Rosyjska nie musiała radzić sobie z tego typu strategią i ewidentnie sprawia jej to bardzo poważne problemy - podkreślił. 

Publikowanie informacji z wyprzedzeniem powoduje, że Rosja nie ma inicjatywy dezinformacyjnej, co robiła w ostatnich latach. Rachoń zdradził również, co bezpośrednio czują mieszkańcy Ukrainy, z którymi miał okazję rozmawiać.  

- Mówią: jesteśmy gotowi. Mówią, że ta wojna trwa od 2014 roku, że są przyzwyczajeni do presji, gróźb. W psychologicznej presji warto zauważyć jedną rzecz: nawet jeśli Rosja przez jakiś czas była w stanie wywierać presję, terror de facto, na obywatelach Ukrainy, to to się w pewnym sensie wyczerpuje

- relacjonował. 

 



Źródło: niezalezna.pl, TVP Info

#Kijów #Ukraina #Michał Rachoń

Michał Kowalczyk