Wspólna deklaracja krajów G7 uwzględnia potrzeby Ukrainy i możliwości sojuszników - podkreślił w środę Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Jak dodał, gwarancje bezpieczeństwa mają obowiązywać do czasu wejścia Ukrainy do NATO.
Jermak napisał w mediach społecznościowych, że deklaracja jest dokumentem ramowym, a następnym krokiem ma być "utworzenie systemu dwustronnych umów dotyczących bezpieczeństwa między Ukrainą i konkretnymi krajami, będącymi gwarantami" jej bezpieczeństwa.
Kluczową tezą deklaracji jest potwierdzenie tego, że bezpieczeństwo Ukrainy to część składowa bezpieczeństwa regionu euroatlantyckiego - dodał Jermak. Szef biura Zełenskiego ocenił, że deklaracja jest "wspólnym produktem, uwzględniającym zarówno potrzeby Ukrainy, jak i możliwości sojuszników".
Jak wymienił Jermak, gwarancje bezpieczeństwa obejmują pomoc Ukrainie w obronie i zapobieżeniu nowej fali rosyjskiej agresji, m.in. poprzez dostawy broni, szkolenia, współpracę w dziedzinie wywiadu i cyberbezpieczeństwa. Kraje będące gwarantami bezpieczeństwa także mają udzielić Ukrainie finansowej i technicznej pomocy.
Co więcej, gwarancje przewidują działania na wypadek nowej fali agresji, takie jak konsultacje mające na celu zaopatrzenie Ukrainy we wszystko co potrzebne w jak najkrótszym okresie. Gwarancje obejmują także działania zmierzające do pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za agresję oraz ukaranie jej.
Zawarta deklaracja jest pierwszym dokumentem, który symbolizuje posiadanie przez Ukrainę "parasola" bezpieczeństwa w postaci gwarancji
- wskazał Jermak.
Ważne, byśmy przed szczytem NATO w Waszyngtonie w 2024 roku zwyciężyli w wojnie i podpisali gwarancje bezpieczeństwa dla naszego państwa. Będą obowiązywać do chwili wejścia do NATO
- zaznaczył.