- Będziemy omawiać kwestie bezpieczeństwa i obrony. Ale najważniejsze są sprawy natury gospodarczej, wojskowej i politycznej, które będą dyskutowane na zbliżającej się Najwyższej Radzie Państwa Państwa Związkowego – powiedział dziś białoruski dyktator Alaksander Łukaszenka, zapowiadając jutrzejszą wizytę w Rosji i rozmowy z Władimirem Putinem. Łukaszenka odniósł się też do kwestii przystąpienia do wojny. – Jestem gotów walczyć razem z Rosjanami z terytorium Białorusi jak na razie tylko w jednym przypadku: jeśli przynajmniej jeden żołnierz stamtąd przyjedzie na terytorium Białorusi, aby zabić moich ludzi – powiedział.
W trakcie dzisiejszego spotkania z dziennikarzami Łukaszenka potwierdził pojawiające się od kilku dni doniesienia, że uda się do Rosji na spotkanie z Władimirem Putinem.
Chcemy zobaczyć, jak rządy Białorusi i Rosji wywiązują się z postawionych przed nimi zadaniami. Przede wszystkim w sferze ekonomicznej, surowców energetycznych, jednolitego rynku, łączenia importu – jak te sektory są finansowane i realizowane. To cały szereg zagadnień, o których będziemy dyskutować
– powiedział Łukaszenka.
Лукашенко раскрыл подробности предстоящей встречи с Путинымhttps://t.co/VUtfFN4Mnx? pic.twitter.com/pPDPhou4iw
— БЕЛТА (@beltanews) February 16, 2023
Białoruski dyktator odniósł się też do ewentualnego przystąpienia jego wojsk do wojny na Ukrainie.
Jestem gotów walczyć razem z Rosjanami z terytorium Białorusi jak na razie tylko w jednym przypadku: jeśli przynajmniej jeden żołnierz stamtąd przyjedzie na terytorium Białorusi, aby zabić moich ludzi
– wskazał. Dodał, że tzw. regionalne zgrupowanie wojsk Państwa Związkowego, funkcjonujące na Białorusi, nie jest skierowane do ewentualnego ataku na Ukrainę. – Ma chronić Białoruś przed atakiem – powiedział Łukaszenka.
Jesteśmy pokojowymi ludźmi. Wiemy, co to wojna. Nie chcemy jej. I w żadnym wypadku nie wyślemy naszych wojsk na terytorium Ukrainy. Chyba że stamtąd przeprowadzicie agresję na terytorium Białorusi.
– dodał.
Лукашенко рассказал, кто не хочет мира в Украине и в каком случае Беларусь будет готова задействовать армиюhttps://t.co/BcYNDjwcgv pic.twitter.com/80H7HdB9OV
— БЕЛТА (@beltanews) February 16, 2023
Do słów Łukaszenki odniósł się szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, Ołeksij Daniłow.
Białoruś od dawna jest okupowana przez Federację Rosyjską. To znany fakt. Łukaszenka, jak tylko może, broni się, by nie zostać zmuszonym do aktywnego, bezpośredniego udziału Białorusi w wojnie z naszym narodem. Myślę, że że w piątek odbędzie się kolejne spotkanie, podczas którego [Łukaszenka] będzie zmuszony zmienić swój punkt widzenia
– wskazał Daniłow.
W rozmowie z dziennikarzami Łukaszenka ponownie zaatakował też Polskę i Litwę, które zdecydowały się na zamknięcie przejść granicznych z Białorusią.
Widzicie, jak zachowuje się Polska i Litwa. Na razie z ekonomicznego punktu widzenia ciągle prowokują. Zrzucają odpowiedzialność na mnie. Zamknęli przejścia. Co to jest? To jest prowokacja ekonomiczna. To znaczy, że nie ma handlu, nie ma gospodarki
– powiedział.
Stopniowo urządzają te prowokacje. Tylko nas prowokują. No, do teraz. Teraz myślimy, jak na to zareagować. Decyzje zapadły. Odpowiemy łagodnie na początku. Jeśli nie zrozumieją, będziemy naciskać. Mamy wystarczającą siłę nacisku
– dodał.