Wiceszef Komisji Europejskiej Marosz Szefczovicz przyznał, że projekt budowy gazociągu Nord Stream 2 nie jest \"czysto komercyjny\". - Nigdy nie widziałem komercyjnego projektu, który byłby dyskutowany tak często na najwyższym poziomie politycznym - zaznaczył. Wiceszef KE cieszy się, że w końcu polityczny aspekt projektu dostrzegł również niemiecki rząd.
Nie wiem, na ilu spotkaniach Rady Europejskiej ten projekt był dyskutowany przez premierów na najwyższym politycznym szczeblu. Cieszę się, że obecnie także polityczny wymiar tego projektu jest dostrzegany przez niemiecki rząd
- dodał Szefczovicz w rozmowie z dziennikarzami.
Dodał, że KE chce, aby projekt podlegał europejskim uregulowaniom prawnym. Zaznaczył, że jeśli zostanie utrzymana decyzja o kontynuacji budowy, jest jasny pogląd, nie tylko ze strony KE, ale także PE i większości krajów członkowskich, że nowy gazociąg musi podlegać regulacjom europejskim.
Szefczovicz wziął udział w konferencji "Europa Środkowo-Wschodnia jako brama gazowa do Europy" zorganizowanej przez Stałe Przedstawicielstwo RP przy UE oraz przedstawicielstwo Ukrainy przy UE we współpracy z Komisją Europejską i przedstawicielstwem USA przy UE.
Poza nim w wydarzeniu uczestniczyli m.in. premier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman, wicemarszałek Senatu Adam Bielan, wiceminister energii Michał Kurtyka oraz przedstawiciele firm energetycznych.
Hrojsman powiedział na tej samej konferencji, że Nord Stream 2 w rękach Rosji będzie nową bronią hybrydową, która jest wymierzona w kraje UE.
Musimy powstrzymać ten projekt
- przekonywał ukraiński premier.
CZYTAJ WIĘCEJ: Premier Ukrainy nie ma złudzeń. Nord Stream 2 to broń i element wojny hybrydowej