- Półtora roka temu do Mariusza Kamińskiego, ówczesnego koordynatora służb specjalnych przyszedł ambasador Stanów Zjednoczonych i powiedział, że planowana jest wymiana szpiegów. Mariusz powiedział: "Tak, mamy właśnie Rubcowa, mamy tego bardzo cennego szpiega Putina, ale my chcemy uzyskać w zamian Andrzeja Poczobuta" - ujawnił Maciej Wąsik, europoseł PiS w rozmowie z Danutą Holecką programie "Gość Dzisiaj" na antenie TV Republika.
Paweł Rubcow, zanim doszło do jego ekstradycji do Rosji, otrzymał dostęp do materiałów zgromadzonych w ramach prowadzonego przeciwko niemu śledztwa.
Co istotne, wśród udostępnionych dokumentów znalazły się także te o charakterze tajnym. Prokuratura, mając możliwość ograniczenia dostępu do najbardziej wrażliwych materiałów, nie skorzystała z przepisów, które od 2021 roku pozwalają na ochronę „ważnego interesu państwa”.
Do tych doniesień odniósł się Maciej Wąsik, europoseł PiS w programie "Gość Dzisiaj" na antenie TV Republika.
"Nie znam tych tajnych akt. W materiałach postępowania znajdują się protokoły, które są podpisane nazwiskami funkcjonariuszy. Są materiały z kontroli operacyjnych, są zeznania świadków. On wie, kto przeciwko niemu zeznaje. To może być w jakiś sposób groźne dla tych ludzi. To zaznajomienie Rubcowa przed wypuszczeniem go na wolność było zupełnie niepotrzebne. Trzeba to sobie śmiało powiedzieć, że 100 razy lepiej byłoby, żeby tego nie zrobiono i ktoś powinien za to odpowiedizeć, bo ktoś powinien wiedzieć w Ministerstwie Sprawiedliwości, że jest sytuacja rozmów na temat wymiany jeńców i szpiegów. Dlatego na pewno nie w tym czasie należało go zapoznawać"
"Kiedy półtora roka temu do Mariusza Kamińskiego, ówczesnego koordynatora służb specjalnych przyszedł ambasador Stanów Zjednoczonych i powiedział, że planowana jest wymiana szpiegów. Pytał, czy państwo polskie ma jakiegoś szpiega zatrzymanego, którego mogłoby dołączyć do tej wymiany, żeby to był cenny materiał dla Putina, by on dał więcej ludzi. Mariusz powiedział: "Tak, mamy właśnie Rubcowa, mamy tego bardzo cennego szpiega Putina, ale my chcemy uzyskać w zamian Andrzeja Poczobuta. Żeby Andrzej Poczobut uzyskał wolność". I nie dość, że nie mamy Rubcowa, nie dość, że Rubcow wyjechał z ogromną wiedzą, jaką pozyskał, to jeszcze nie uzyskaliśmy nic w zamian jako polskie państwo. Chyba, że ktoś z Amerykanów poklepał jakiegoś obecnego członka naszego rządu po plecach. Tylko tyle mogliśmy uzyskać"