Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Jaki cel miał telefon Scholz-Putin? Duda nie ma wątpliwości: To próba wykluczenia Trumpa z rozmów o Ukrainie

Rozmowa telefoniczna niemieckiego kanclerza Olafa Scholza z Władimirem Putinem była próbą wykluczenia Donalda Trumpa z rozmów o przyszłości Ukrainy i ożywienia stosunków Niemiec z Kremlem - stwierdził prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla agencji Bloomberga.

Donald Trump
Donald Trump
fot. Filip Blazejowski - Gazeta Polska
"Uważam, że była to próba doprowadzenia do zawieszenia broni w Ukrainie przed objęciem urzędu przez Donalda Trumpa”

– stwierdził Duda.

Prezydent powiedział też, że ostrzegł prezydenta elekta USA w rozmowie telefonicznej z 11 listopada, że Niemcy i inni sojusznicy próbują „związać mu ręce”. Stwierdził również, że "Niemcy najbardziej boją się tego, że Donald Trump zmusi ich do kupowania gazu z Ameryki".

Duda odrzucił jako "śmieszne" sugestie, że Trump porzuci Ukrainę, wskazując na przykład pomocy wojskowej, jaką otrzymała Ukraina podczas jego pierwszej kadencji.

Pytany o swoją rozmowę z Trumpem 11 listopada, prezydent powiedział, że Trump nie przedstawił swojego planu na zakończenie wojny w Ukrainie, ale wypytywał go o jego poglądy i stanowiska innych przywódców.

"Jestem przekonany, że jeśli chodzi o wojnę na Ukrainie, zbiera dane i informacje”

– powiedział Duda. "W tej chwili nieustannie, nieustannie zbiera te informacje w bardzo czujny sposób" - dodał.

Duda skrytykował również decyzję Scholza o zaproszeniu prezydenta USA Joe Bidena na rozmowy o przyszłości Ukrainy z przywódcami Francji i Wielkiej Brytanii w zeszłym miesiącu w Berlinie. Polski przywódca powiedział, że był „zszokowany” tym, że prezydent Wołodymyr Zełenski nie dostał miejsca przy stole.

Według Bloomberga, wypowiedzi Dudy są "oznaką tego, jak sojusznicy Kijowa walczą o pozycję przed poważnym wstrząsem, jaki będzie oznaczał powrót Trumpa" do Białego Domu.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Donald Trump #wojna na Ukrainie #Olaf Scholz #Władimir Putin