Historyczny, pierwszy uścisk dłoni przywódców USA i Korei Północnej miał miejsce dziś rano czasu lokalnego w Singapurze, kilka minut po godzinie 3.00 czasu polskiego. Donald Trump i Kim Dzong Un rozpoczęli tam szczyt, który rodzi powszechne nadzieje na pokój i denuklearyzację. Początkowo przywódcy USA i Korei Płn. spotkali się w cztery oczy, jedynie w towarzystwie tłumaczy.
Obaj przywódcy wymienili kilka słów, ściskając sobie dłonie przez około 20 sekund. Żaden z nich nie uśmiechał się, gdy pozowali do zdjęć w pokoju udekorowanym flagami USA i Korei Płn. Szczyt odbywa się w luksusowym hotelu Capella na wyspie Sentosa w Singapurze.
Trump i Kim rozmawiali początkowo w cztery oczy, w towarzystwie jedynie tłumaczy. Według niektórych źródeł spotkanie miało potrwać nawet dwie godziny, ale było to ok. 45 minut.
.@POTUS Donald J. Trump meets North Korean leader Kim Jong Un in Singapore. #SingaporeSummit pic.twitter.com/CWhiLO4dAa
— Department of State (@StateDept) 12 czerwca 2018
Około 9:50 czasu miejscowego (3:50 nad ranem w Polsce) Trump i Kim wyszli z pokoju i zasiedli przy stole w towarzystwie innych członków obu delegacji. Obok amerykańskiego prezydenta usiedli m.in. sekretarz stanu Mike Pompeo i doradca ds. bezpieczeństwa John Bolton. Po stronie północnokoreańskiej jest m.in. wysoki rangą urzędnik Kim Jung Czol, uważany za prawą rękę Kim Dzong Una.
Po spotkaniu "w cztery oczy" Trump powiedział dziennikarzom, że było ono "bardzo dobre" i ma on z Kim Dzong Unem "znakomitą relację".