Reżimowa, łukaszenkowska gazeta "Mińska Prawda", która w ub.r. zamieściła na swojej okładce zdjęcie prezydenta RP Andrzeja Dudy upodobnionego na Adolfa Hitlera, proponuje zniszczyć Kuropaty – miejsce masowych mordów NKWD. – Piękne miejsce w pobliżu dzielnicy Zielony Ług w cieniu stojących w lesie krzyży. Każdego roku, niczym upiory o ponurych twarzach, przychodzą tu tacy, którzy zawzięcie nienawidzą prawowity rząd Białorusi, a także dyplomaci z krajów nieprzyjaznych nam – pisze w swoim felietonie Jurij Uwarow.
Kuropaty to uroczysko na skraju Mińska na Białorusi, w którym odkryte zostały masowe groby ludzi rozstrzelanych przez NKWD w latach 1937–1941. W kuropackim lesie, w kilkuset zbiorowych mogiłach, według szacunków niezależnych historyków może spoczywać nawet do 250 tysięcy zamordowanych.
W artykule pt. „Ciemny Las na obrzeżach Mińska. Taniec na kościach europejskich dyplomatów i zmagarów na Kuropatach musi zostać powstrzymany”, propagandysta Mińska kłamie, że na uroczysku rozstrzelano „niemieckich faszystów”, a nie ofiary NKWD. Wszyscy, którzy uważają inaczej, to, jego zdaniem, "chorzy psychicznie".
Jak zauważa portal Nasza Niwa, tezy Uwarowa stoją w sprzeczności z wnioskami licznych śledztw przeprowadzonych przez prokuraturę białoruską i prokuraturę wojskową w latach 80., 90. i dwutysięcznych., które wykazały, że na Kuropatach grzebano ofiary stalinowskich czystek.
Felietonista gazety krytykuje też odkrywców i propagatorów wiedzy o tym miejscu pamięci – opozycyjnego polityka Zianona Pazniaka i pisarza Wasyla Bykowa, „utalentowanego, ale niestety śmiertelnie chorego na zmagania z władzą”. Według Uwarawa wykreowali oni Kuropaty w celu "napiętnowania Związku Sowieckiego i Józefa Stalina".
Ponadto Uwarau wzywa do wydalenia z Białorusi dyplomatów, którzy rzekomo ingerują w wewnętrzne sprawy kraju i "podsycają wrogość społeczną".
Na zakończenie swojego artykułu propagandysta domaga się „w imieniu Białorusinów” ekshumacji szczątków ofiar Kurapat i ponownego ich pochowania. Do tej pory władze Białorusi w ciągu bieżącego roku zniszczyły lub uszkodziły kilkanaście miejsc pochówku żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi. Najczęściej cmentarze i groby równano z ziemią buldożerami – czytamy na portalu telewizji Biełsat.
Łukaszenkowska gazeta Minska Prawda opublikowała felieton "eksperta od wszystkiego" Juryja Uwarawa. Uważa on, że Kuropaty są miejscem, gdzie co roku przychodzą "ludzie o ponurych twarzach" nienawidzący "prawowitego rządu Białorusi"⬇
— Biełsat (@Bielsat_pl) November 7, 2022
Więcej na ten temat:?https://t.co/U9g2j0OcYg pic.twitter.com/UrmaHfc31Y