Co najmniej cztery osoby nie żyją i kilkanaście zostało rannych w wyniku eksplozji, do której doszło w największej w Rosji fabryce prochu strzelniczego do broni palnej i amunicji artyleryjskiej, położonej w mieście Kotowsk pod Tambowem. O sprawie informuje ukraiński portal Obozrevatel, powołując się na rosyjskie agencje państwowe i media. Obwodowe władze przekonują, że nie był to "akt terroryzmu".
Różne źródła podają rozbieżne szacunki dotyczące zabitych i poszkodowanych. Pojawiają się też doniesienia o pięciu ofiarach śmiertelnych, natomiast liczba rannych jest najczęściej oceniana na 12 osób
Jak dodano, władze obwodu tambowskiego przekonują, że do wybuchu doszło "z winy człowieka" i nie był to akt terroryzmu ani sabotażu.
An explosions reported in Tambov amour factory, russia. As a result of the fire, 12 employees of the enterprise were injured, 4 died.
— Ukraine Front Lines (@EuromaidanPR) June 20, 2023
Karma. pic.twitter.com/1Nun0zKGtr
W ostatnich miesiącach, podczas inwazji Kremla na Ukrainę, regularnie napływają doniesienia o pożarach, które wybuchają na terytorium całej Rosji i na ziemiach Ukrainy kontrolowanych przez najeźdźców. Płoną zarówno obiekty wojskowe, m.in. koszary i komendy uzupełnień, jak też magazyny paliw, budynki komercyjne i przemysłowe.
Dotychczas informowano o dużych pożarach m.in. w centrum handlowym w podmoskiewskich Chimkach, rafinerii w Angarsku na Syberii, zakładzie produkującym sprzęt rolniczy w Petersburgu, magazynie ropy naftowej w Borisowce w obwodzie biełgorodzkim, niedaleko granicy z Ukrainą, a także siedzibie regionalnych służb granicznych Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) w Rostowie nad Donem.