10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Do trzech razy sztuka? Kolejny projekt umowy brexitowej idzie pod głosowanie. "Znaczące zmiany"

Spiker Izby Gmin John Bercow wyraził dziś zgodę na przeprowadzenie w piątek głosowania nad rządowym projektem umowy o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE bez stanowiącej załącznik do niej deklaracji politycznej w sprawie przyszłych relacji ze Wspólnotą.

Londyn
Londyn
pixabay.com/CC0/Free-Photos

Bercow zaznaczył, że rządowy projekt spełnia jego oczekiwania dotyczące "znaczącej" zmiany w porównaniu z poprzednimi głosowaniami nad rządową propozycją obu dokumentów.

Głosowanie jest spodziewane w piątek ok. godz. 14.30 czasu lokalnego (godz. 15.30 w Polsce).

- Unia Europejska zgodzi się na przesunięcie (terminu brexitu) do 22 maja tylko pod warunkiem, że umowa wyjścia zostanie przyjęta w tym tygodniu. Jutrzejszy wniosek daje parlamentowi szansę na zagwarantowanie tego przedłużenia

 - tłumaczyła dziś szefowa klubu Partii Konserwatywnej w Izbie Gmin Andrea Leadsom.

- Zachęcam wszystkich posłów do poparcia tej propozycji i zapewnienia, że opuścimy Wspólnotę 22 maja, co da ludziom i przedsiębiorstwom pewność, której potrzebują

 - dodała.

Przegłosowanie projektu umowy wyjścia do godz. 23 (o północy w Polsce) w piątek 29 marca jest warunkiem postawionym Wielkiej Brytanii przez Radę Europejską w celu uzyskania technicznego przedłużenia brexitu do 22 maja, dając dodatkowy czas na implementację tej decyzji i pełen proces ratyfikacji.

Rządowa propozycja zakłada oddzielenie technicznej umowy wyjścia od wzbudzającej kontrowersje deklaracji politycznej w sprawie modelu przyszłych relacji z UE. Przyjęcie tak sformułowanego wniosku wystarczy do spełnienia warunku Rady Europejskiej, ale - jak przyznała Leadsom - nie spełnia wymogów ratyfikacyjnych zapisanych w brytyjskim prawie, te jednak będą mogły być zrealizowane w późniejszym terminie.

Piątkowe głosowanie będzie miało także wymiar symboliczny, bo 29 marca był pierwotnym terminem brexitu.

W razie nieprzyjęcia proponowanej umowy do końca bieżącego tygodnia Wielka Brytania będzie miała czas do 12 kwietnia, by zdecydować się albo na brexit bez umowy, albo na przedłużenie swego członkostwa w UE i udział w wyborach europejskich. W ten sposób zapewniłaby sobie czas na znalezienie wyjścia z impasu politycznego, na przykład przez zorganizowanie drugiego referendum lub szerszą zmianę proponowanego modelu relacji z UE, np. przez pozostanie we wspólnym rynku lub w unii celnej.

- Chyba wszyscy możemy się zgodzić, że nie chcemy znaleźć się w sytuacji, w której będziemy prosili o kolejne przedłużenie i musieli mierzyć się z potencjalnym obowiązkiem udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego

 - argumentowała Leadsom. 

Wczoraj podczas orientacyjnego głosowania Izba Gmin odrzuciła wszystkie osiem propozycji alternatywnych scenariuszy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Brytyjskie media poinformowały w środę po południu, że brytyjska premier Theresa May zadeklarowała, iż nie pozostanie na stanowisku na kolejną fazę negocjacji z Unią Europejską ws. przyszłych relacji ze Wspólnotą, jeśli posłowie zagłosują za jej projektem porozumienia ws. brexitu.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#John Bercow #Izba Gmin #Brexit

redakcja