36 proc. Niemców uważa, że działania USA stanowią zagrożenie dla demokracji w ich kraju. 33 proc. naszych sąsiadów zza Odry przypisuje taki efekt polityce Chin. Z kolei w Rosji zagrożenie dostrzega 29 proc. ankietowanych. 51 proc. Niemców jest zdania, że wpływ Stanów Zjednoczonych na stan demokracji na świecie jest negatywny. 32 proc. - że pozytywny. O wyniki sondażu zapytaliśmy eksperta ds. międzynarodowych, Jarosława Guzego, który uważa, że jest to kwestia kompleksów.
Sondaż przeprowadzony został przez instytut badania rynku Latana. Do informacji tych w rozmowie z portalem Niezależna.pl odniósł się Jarosław Guzy, ekspert ds. międzynarodowych.
Nie jestem zaskoczony tymi wynikami, ponieważ są one potwierdzone już przez kolejny sondaż
- zauważył.
Z polskiej perspektywy dziwi to, co Niemcy uważają na temat demokracji, świata i jak rozumieją to, co na świecie się dzieje
- podkreślił.
Jarosław Guzy ocenił, że antyamerykańskie nastroje w Niemczech to skomplikowany problem.
Wydaje się, że te postawy są z jednej strony związane z takim zwiększonym samozadowoleniem Niemców spowodowanym sukcesami gospodarczymi, a z drugiej strony jest to jawienie się takiego ukrytego antyamerykanizmu, który w niemieckim społeczeństwie funkcjonował przez dłuższy czas
- powiedział.
Jeżeli chodzi o wydarzenia historyczne, to jest on prawdopodobnie związany z takim postępowym wzmożeniem w Niemczech w czasach wojny wietnamskiej. To pozwoliło upowszechnić takie antyamerykańskie postawy i one z pokolenia na pokolenie oraz w grupach lewicowych, które były początkowo mniejszością, rozprzestrzeniły się w społeczeństwie niemieckim i zaczęły stanowić większość w ostatnich dekadach
- stwierdził ekspert.
Rozmówca portalu Niezależna.pl zwrócił uwagę, że takie postawy nie występują tylko w Niemczech, ale także w innych krajach Europy Zachodniej.
To jest właśnie różnica między Europą wschodnią a zachodnią. W krajach dotkniętych komunizmem Stany Zjednoczone są znacznie lepiej przestrzegane. W zachodniej Europie, przy zróżnicowaniu w poszczególnych krajach, ten antyamerykanizm jest. On ma często bardzo różne postawy
- zauważył.
Jeśli chodzi o główne kraje Europy Zachodniej, to ten antyamerykanizm jest także spowodowany poczuciem utraty pozycji liderów po II wojnie światowej. Od tamtego czasu to właśnie Stany Zjednoczone są niekwestionowanym liderem
świata zachodniego
- podkreślił Jarosław Guzy.