Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Co z ekstradycją Marka Falenty?

- Ekstradycja skazanego w aferze podsłuchowej Marka Falenty z Hiszpanii do Polski może potrwać kilka miesięcy - informuje agencja Associated Press. Agencja dodaje, że Marek Falenta sprzeciwia się przekazaniu go do Polski.

Telewizja Republika

AP cytuje anonimowego przedstawiciela Sądu Najwyższego Hiszpanii, który potwierdził, że do czasu ekstradycji ujętego w piątek przez policję Falenty polski przedsiębiorca pozostanie w więzieniu w tym kraju.

Przedstawiciel hiszpańskiego sądu ujawnił, że obrońcy Marka Falenty sprzeciwili się ekstradycji, a procedura przekazania go polskiemu wymiarowi sprawiedliwości może trwać nawet kilka miesięcy.

Z kolei telewizja TVE24, informując o ujęciu Falenty, podobnie jak pozostałe hiszpańskie media, nie podała personaliów "najbardziej poszukiwanego Polaka". Jedynie telewizja "La Sexta" i dziennik "El Periodico", powołując się na polskie media, ujawniły, że chodzi o Marka Falentę. Odnotowują, że przedsiębiorca ukrywał się w luksusowym mieszkaniu w położonej koło Walencji miejscowości Cullera.

Zarówno największy publiczny kanał informacyjny Hiszpanii, jak i prywatna telewizja "La Sexta" wyemitowały krótkie nagranie z chwili, kiedy Falenta wyprowadzany był z apartamentowca, w którym się ukrywał. Nie pokazano twarzy zatrzymanego.

Więcej szczegółów z zatrzymania Falenty przedstawia dziennik "20 Minutos", pisząc, że kluczową postacią był policyjny negocjator, który miał odwieść go od skoku z balkonu. Według relacji hiszpańskiej policji polski biznesmen zagroził, że w przypadku próby zatrzymania popełni samobójstwo.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Marek Falenta #ekstradycja #Polska #Hiszpania

redakcja