Szef MSZ Jacek Czaputowicz spotkał się dziś z wiceszefem Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem. - Chcemy wykazać pewną otwartość na postulaty Komisji Europejskiej, aby zamknąć spór i zająć się sprawami ważnymi dla Unii Europejskiej - powiedział dziś szef polskiej dyplomacji.
Czaputowicz podkreślił, że Timmermans w rozmowie o prowadzonej przez KE procedurze ws. naruszenia praworządności wskazywał m.in. kwestię skargi nadzwyczajnej oraz asesorów, którzy - jak dodał - powinni mieć niezależność w orzekaniu.
Przedstawiliśmy, jak my widzimy, że dialog będzie prowadzony. Frans Timmermans powiedział, że zapozna się z tymi argumentami, zobaczy, jak to prawo jest sformułowane i podejmie właściwą decyzję co do kontynuowania dalszego dialogu i ewentualnie do uchylenia czy też wycofania art. 7, na co byśmy oczekiwali
- powiedział.
Chcemy wykazać pewne otwarcie na postulaty Komisji po to, żeby zamknąć tę sprawę, zająć się sprawami innymi, ważnymi w UE takimi jak budżet - dodał.
W trakcie briefingu prasowego Czaputowicz relacjonował, że Timmermans stwierdził, iż Komisja Europejska musi przeanalizować, na ile zmiany zaproponowane do ustaw sądowych wychodzą naprzeciw oczekiwaniom. Wówczas - jak dodał szef MSZ - "podejmą właściwą decyzję po analizie polskiego prawa".
Oczekujemy, że Komisja podejmie właściwą decyzję po analizie tego materiału, który tutaj otrzyma z parlamentu
- oświadczył szef MSZ.
W każdym razie my jako strona polska wychodzimy naprzeciw, pokazujemy te rozwiązania - dodał.
Były obawy ze strony KE, że to będzie zbyt powszechny środek, że będzie naruszać cały system prawa - mówił.
Z kolei prezydencka minister Anna Surówka-Pasek stwierdziła, że są sygnały, iż Sejm będzie chciał szybko zająć się zmianami w ustawie o Sądzie Najwyższym oraz zmianami dotyczącymi sposobu powoływania asesorów, żeby "uczynić zadość oczekiwaniom Komisji Europejskiej".