Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Blokada mediów społecznościowych? Wkrótce Francja może to ogłosić

Emmanuel Macron przekazał burmistrzom miast, że francuski rząd rozważa odcięcie obywateli od mediów społecznościowych, jeśli tylko zamieszki wymkną się spod kontroli. Mowa o Tik-Toku i Snapchacie, bardzo popularnym we Francji, gdzie pełno filmików i zdjęć z protestów po zastrzeleniu 17-letniego Nahela.

Emmanuel Macron
Emmanuel Macron
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
- Musimy pomyśleć o korzystaniu z tych sieci przez młodzież i o zakazach, które należy wprowadzić. I mówię to bardzo wyraźnie, ponieważ zmieniają one sposób, w jaki młodzi ludzie odnoszą się do rzeczywistości

– stwierdził Emmanuel Macron, cytowany przez "Politico" i francuską prasę..

Macron nie wyklucza radykalnej opcji

- I musimy pomyśleć też decyzjach, które podejmujemy, w tym decyzjach administracyjnych, kiedy sprawy wymykają się spod kontroli, abyśmy w pewnym momencie mogli powiedzieć, że jesteśmy w stanie je uregulować lub odciąć. Ważne jest, aby nie robić tego w gorącym momencie i cieszę się, że nie musieliśmy tego robić, ale jest to prawdziwa debata, którą musimy przeprowadzić, gdy sytuacja się uspokoi - dodał do zgromadzonych 250 burmistrzów. Przeciwnicy Macrona oskarżają go o chęć dorównania Chinom i Iranowi w tłumieniu krytyków i wprost mówią o cenzurze. 

- Sam prezydent Macron powiedział, że nie możemy podejmować zbyt surowych środków w gorącym momencie, których możemy później żałować, ale musimy zacząć o tym myśleć - potwierdził zamysł prezydenta Francji Jean-Noël Barrot, minister odpowiedzialny za cyfryzację. Sceny wandalizmu i starć z policją obiegły media społecznościowe w ostatnich dniach. Macron skrytykował platformy społecznościowe za to, że dopuszczają do propagowania brutalności i nie reagują na sceny przemocy.  

Ustawa technologiczna a media społecznościowe

Francja poparła rezolucje ONZ, potępiające odcięcie Internetu przez rządy - w tym tą z 2021 r. przeciwko "wykorzystywaniu zamknięć Internetu do celowego i arbitralnego uniemożliwiania lub zakłócania dostępu do informacji lub ich rozpowszechniania w sieci". Tymczasem z powodu protestów, część polityków chce zaostrzyć ustawę technologiczną, która jest dyskutowana w parlamencie. Przedstawiciele rządu dają sobie czas do września na wypracowanie jasnych zasad, choć jeśli zamieszki przybiorą na sile, to dokręcenie śruby platformom społecznościowych nastąpi wcześniej. 

- Można zawieszać pewne funkcje mediów społecznościowych, np. geolokalizację, która pozwala młodym ludziom gromadzić się w miejscach pożarów w przestrzeni publicznej

– zaproponował rzecznik rządu Francji Olivier Veran.

 

 



Źródło: Politico, niezalezna.pl

#Francja #zamieszki #Emmanuel Macron

gie