Pusty autobus szkolny stoczył się dzisiaj w Hongkongu po stromej ulicy i staranował przechodniów. Dwie osoby zginęły, kilkanaście odniosło obrażenia.
Na nagraniu z kamery innego pojazdu, zamieszczonym online przez gazetę "Apple Daily", widać mężczyznę, zapewne kierowcę, który stoi na zewnątrz autobusu i zamyka drzwi, a kiedy pojazd zaczyna się toczyć, biegnie przed niego i próbuje go zatrzymać.
Jak poinformowała policja, podjęta przez 62-letniego kierowcę próba zatrzymania autobusu nie powiodła się. Pojazd nabrał prędkości, przejechał przez ruchliwe skrzyżowanie, staranował dwie taksówki, po czym wjechał na chodnik i wbił się w jeden ze sklepów.
Pod koła 19-miejscowego autobusu dostały się trzy osoby. Jedna z nich zginęła na miejscu, druga zmarła w szpitalu. Sześć z 12 osób, przyjętych z obrażeniami do szpitala, w tym kierowca, jest w stanie ciężkim.
Policja przypuszcza, że kierowca, który właśnie zakończył swoją zmianę, zapomniał zaciągnąć hamulec ręczny.
Photos from Apple daily Hong Kong. pic.twitter.com/oi1TBzTviq
— Michael Fung (@michaelfung2018) 10 grudnia 2018