Jak donosi dziennik „Washington Post”, urzędnicy DHS wcześniej sygnalizowali zamiar zwrócenia się do IRS o pomoc w zlokalizowaniu 7 milionów osób. Szacunki władz federalnych wskazują, że w kraju przebywa około 11 milionów nieudokumentowanych imigrantów.
Umowa, podpisana przez sekretarza skarbu Scotta Bessenta i szefową DHS Kristi Noem, pozwala resortowi bezpieczeństwa wewnętrznego na uzyskanie dostępu do informacji podatkowych w celu wspierania egzekwowania przepisów imigracyjnych. Krause pominięta w dyskusjach dotyczących porozumienia, uważa, że jego postanowienia naruszają przepisy o ochronie prywatności i grożą trwałymi negatywnymi konsekwencjami dla IRS.
W opinii „WP”, ugoda budzi obawy o potencjalne wprowadzenie przez administrację amerykańską podobnych inicjatyw w zakresie wymiany danych między różnymi agencjami rządowymi. Może to być sprzeczne z obowiązującymi przepisami o ochronie prywatności.
Z czego wynika rezygnacja?
Krause, która pełni funkcję komisarza IRS od 28 lutego, "nie zgadzała się również z szerszymi działaniami administracji prezydenta Donalda Trumpa mającymi na celu forsowanie znaczących zmian w IRS, takich jak redukcja zatrudnienia i modernizacja infrastruktury technologicznej".
Rezygnacja Krause wpisuje się w serię zmian na stanowiskach kierowniczych w IRS. W ciągu zaledwie trzech miesięcy odeszło z tej instytucji trzech szefów. Jej poprzednik, Doug O’Donnell, również zrezygnował w wyniku podobnych konfliktów z administracją w kwestiach dotyczących prywatności.
Porozumienie między resortem skarbu a DHS wywołujące obawy o naruszenie prywatności podatników, stało się przedmiotem pozwu złożonego przez organizacje broniące praw pracowniczych i imigrantów.
Dziennik waszyngtoński zwraca uwagę, że zgodnie z amerykańskimi przepisami, bezprawne ujawnienie informacji podatkowych jest zagrożone karą pozbawienia wolności oraz wysokimi grzywnami.