Ambasador Meksyku w Argentynie Ricardo Valero, którego przyłapano na próbie kradzieży w jednym ze sklepów, zrezygnował w niedzielę ze stanowiska. Jako powód podał problemy ze zdrowiem - informuje Reuters.
Valero został w grudniu wezwany do kraju przez meksykański MSZ w związku z incydentem z 26 października. Wtedy właśnie - jak wynika z nagrania z monitoringu księgarni w Buenos Aires - dyplomata wziął z półki jedną z książek i schował ją w gazecie, którą trzymał pod pachą. Został zatrzymany przez pracowników ochrony przy wyjściu ze sklepu.
Książką, którą usiłował ukraść Valero, była warta ok. 10 dolarów biografia Giacomo Casanovy, XVIII-wiecznego awanturnika, szpiega i żołnierza, który zasłynął m.in. dzięki opisywaniu swoich podbojów miłosnych.
Jak podają argentyńskie media, pojawiło się kolejne oskarżenie pod adresem ambasadora. 10 grudnia, dwa dni po wezwaniu do kraju, Valero próbował ukraść koszulkę w sklepie wolnocłowym na lotnisku w Buenos Aires.
Ministerstwo w niedzielę przyjęło dymisję ambasadora. W poniedziałek prezydent Andres Manuel Lopez Obrador ocenił sytuację jako "bolesną" i "smutną".
Ricardo Valero jest wspaniałym człowiekiem. Przechodzi właśnie leczenie neurologiczne i życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia
- napisał na Twitterze szef MSZ Marcelo Ebrard.
Jak podaje agencja AP, na życzenie rodziny kancelaria Ebrarda opublikowała list lekarki na temat zdrowia Valery. Dr Ana Luisa Sosa twierdzi, że u byłego ambasadora w 2012 r. stwierdzono obecność guza mózgu, który wpłynął na zmianę jego zachowania. Guz usunięto kilka lat temu. Jak pisze dr Sosa, zmiany w zachowaniu, które u Valery występują od półtora roku, mogą świadczyć m.in. o nawrocie choroby.