Rządząca na Węgrzech partia Fidesz zarzuciła dziś Unii Europejskiej i „organizacjom (George’a) Sorosa” atak na Węgry oraz chęć ukarania kraju za to, że nie chciał przepuszczać imigrantów.
Rzecznik frakcji parlamentarnej Fideszu Janos Halasz oświadczył na konferencji prasowej w Budapeszcie, że strzegący granicy węgierscy policjanci i żołnierze są atakowani kłamstwami, a „kłamstwa te są pisane przez ludzi Sorosa”.
Halasz oświadczył, że kilka „organizacji Sorosa” we wspólnym oświadczeniu potępiło wzmocnienie prawnej ochrony granicy węgierskiej i wezwało UE do wystąpienia przeciwko Węgrom. Według niego te „proimigracyjne organizacje” w ten sposób „znów tylko leją wodę na młyn migrantów” i zachęcają ich do nielegalnej imigracji, konfrontacji z władzami oraz łamania prawa.
- Jest to nie do wytrzymania – powiedział Halasz. Jak zaznaczył, ten, kto przybywa na Węgry, musi przestrzegać węgierskich praw.
Zgodnie z przyjętą we wtorek przez parlament węgierski ustawą
podczas obowiązywania stanu kryzysowego spowodowanego napływem migrantów wnioski o azyl będzie można składać co do zasady tylko osobiście, w strefie tranzytowej na granicy węgierskiej i tam też wnioskodawcy będą musieli przebywać do czasu zapadnięcia prawomocnej decyzji w ich sprawie. W tym czasie strefę tranzytową będzie im wolno opuścić tylko wyjeżdżając z Węgier - w przypadku obecnie istniejących stref tranzytowych do Serbii. Dotyczy to także pozostających bez opieki młodych ludzi w wieku 14-18 lat.
Źródło: PAP
#Węgry #Soros #UE #imigranci #uchodźcy
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
krs