Donieśli na niego do prokuratury. Bo… obraził zamachowca z Monachium
Czytając tego rodzaju informacje, trudno uwierzyć, że opisywane wydarzenia faktycznie miały miejsce. A jednak.

18-letni Ali David Sonboly – posiadający podwójne obywatelstwo Niemiec i Iraku – 22 lipca zastrzelił w centrum handlowym w Monachium dziewięć osób, a następnie popełnił samobójstwo.
Thomas Salbey zarejestrował ze swojego balkonu moment, w którym zamachowiec stał z bronią na dachu budynku. Na nagraniu słychać też krótką wymianę zdań. 57-letni mężczyzna mówi m.in. do napastnika: „jesteś zwykłym chu…m”, „pier.. się!”.
Już po tragedii Salbey udzielił kilku wywiadów. Mówił w nich, że gdyby miał broń, to najpewniej zastrzeliłby zamachowca. – Zobaczyłem napastnika na dachu „Olympii” i zacząłem do niego krzyczeć. Rzeczywiście nie były to cenzuralne słowa, ale działałem pod wpływem chwili – przyznał również.
Niedługo po tym do monachijskiej prokuratury wpłynął wniosek. Ktoś – nie wiadomo kto, bo śledczy nie chcieli tego ujawnić – doniósł na mężczyznę, oskarżając go… o zniesławienie 18-letniego mordercy. Na szczęście absurdalną skargę oddalono. Agencja DPA podała, iż prokuratorzy stwierdzili, że nagranie zarejestrowano już po dokonaniu masakry przez zamachowca.
Jak wynika z aktualnego sondażu Infratest Dimap Deutschlandtrend, w Niemczech narasta poczucie zagrożenia i strachu przed aktami terroru. Nie tylko zdecydowanie więcej osób niż przed rokiem liczy się z kolejnymi zamachami, lecz coraz więcej Niemców zwraca uwagę na osoby wyglądające podejrzanie. 40 procent ankietowanych w sierpniu tego roku przyznało, że unika przebywania w tłumie.