We czwartek wieczorem zakończyło się brytyjskie referendum dotyczące członkostwa w Unii Europejskiej. Poznaliśmy oficjalne wyniki (NASZA RELACJA).
Z komunikatu Centralnej Komisji Wyborczej wynika, że w referendum oddano 16 141 241 głosów za pozostaniem w UE – 48,1 proc. głosów. Z kolei za wyjściem z UE opowiedziało się 17 410 742 Brytyjczyków – 51,9 proc. głosów.
W związku z tym w sieciach społecznościowych internauci przypomnieli słowa przewodniczącego Komisji Europejskiej – Jeana Claude’a Junckera. Na początku maja tego roku odbyła się debata w Muzeum Kapitolińskim w Rzymie.
– powiedział wtedy Juncker, cytowany przez „The Telegraph”.Premierzy muszą przestać słuchać swoich wyborców, a zacząć się zachowywać jak pełnoetatowi Europejczycy
Ale na tym nie skończył. Drwił z polityków brytyjskich, którzy przed wyborami przekonywali wyborców, że bronią brytyjskiej racji stanu. Juncker uważał, że liderzy partii popełniają błąd skupiając się na myśleniu o wyjściu z UE, zamiast pracować na rzecz projektów, takich jak euro.
– miał stwierdzić przewodniczący KE.Zbyt wielu polityków słucha tylko opinii swoich narodów. A jeśli słucha się opinii narodowych, to przez to nie rozwija się tego, co powinno być europejskim zdrowym rozsądkiem. (…) Mamy zbyt wielu Europejczyków na pół etatu. Mamy pełnoetatowych Europejczyków jeśli chodzi tylko o mówienie
Kogo mieliby słuchać według Junckera premierzy wybrani przez poszczególne narody? Junckera, Tuska (szef Rady Europejskiej) i Schulza (szef Parlamentu Europejskiego)?
A co z demokracją, o której w ostatnim czasie – również w kontekście Polski – mówił tak dobitnie przewodniczący KE?