Wczoraj władze Turcji oficjalnie wystąpiły z oskarżeniem księżnej Yorku Sarah Ferguson o nielegalne filmowanie dzieci w jednym z tureckich sierocińców. Księżnej grozi kara 22 lat pozbawienia wolności.
W 2008 r. była żona księcia Andrzeja, syna królowej Elżbiety II, w ramach przygotowywania filmu dokumentalnego dla stacji ITV odwiedziła wraz z ekipą telewizyjną Turcję i Rumunię. W obu państwach filmowano domy dziecka.
Nagrane materiały zawierały drastyczne sceny, ukazujące m.in. dzieci z sierocińca w Ankarze przywiązane pasami do łóżek. Zdaniem autorów filmu maluchy siedziały w takiej pozycji cały dzień i nikt się nimi nie opiekował.
Film oburzył tureckie władze. Księżna Yorku została oskarżona o próbę zdyskredytowania Turcji, ubiegającej się o członkostwo w Unii Europejskiej, na arenie międzynarodowej.
Sarah Ferguson broniła się, mówiąc, że jest osobą apolityczną i przypomniała, że w filmie wykorzystano zdjęcia zrobione nie tylko w sierocińcu tureckim, lecz także w rumuńskim. Dokument nie uderzał zatem wyłącznie w Turcję.
Władze w Ankarze nie wyjaśniają, dlaczego zdecydowały się skierować oficjalne oskarżenie wobec księżnej Yorku dopiero teraz, po kilku latach od powstania filmu.
Źródło:
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
oa