Komisja Europejska potwierdziła dziś, że postanowiła wszcząć postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego przeciwko Polsce, Czechom i Węgrom w związku z odmową udziału w programie relokacji uchodźców przez te trzy kraje.
- Relokacja to nie wybór, poza faktem moralnego zobowiązania to decyzja prawna - powiedział na konferencji prasowej unijny komisarz ds. migracji Dimitris Awramopulos. Jak zaznaczył, KE musi być uczciwa wobec krajów członkowskich, które wywiązują się ze zobowiązań.
- oświadczył na konferencji prasowej w Strasburgu Awramopulos.Mam nadzieję, że rządy tych trzech krajów (Polski, Czech i Węgier - red.) przemyślą swoje stanowisko. To moment, żeby pokazać praktyczną solidarność wobec zdesperowanych ludzi, ale też innych krajów członkowskich
Reklama
Czytaj więcej: KE podjęła decyzję. Chce nam wciskać na siłę uchodźców
- powiedział dziś w Warszawie rzecznik rządu Rafał Bochenek.Szanujemy decyzję Komisji Europejskiej, ale nie zgadzamy się z nią, ponieważ od samego początku rząd PiS mówił, że przymusowa relokacja nie jest dobrym rozwiązaniem kryzysu migracyjnego
Według Bochenka, „każda kolejna decyzja o relokowaniu migrantów zachęca kolejne tysiące, a nawet miliony osób, by do Europy przypływać, by wsiadać na łodzie i pontony i ryzykować swoje życie”.
Dziś trzeba przede wszystkim uszczelnić granice, przeznaczać środki na pomoc humanitarną, co robi polski rząd od samego początku. Obecnie mechanizm relokacji nie przynosi rezultatu i na pewno inne rozwiązania powinny być wypracowane
- dodał rzecznik.
Wcześniej o sprawie mówił wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański.
Rozpoczęcie procedury o naruszenie prawa UE może prowadzić w konsekwencji do kar finansowych dla kraju członkowskiego. Aby do tego doszło, musi zostać zakończona kilkuetapowa procedura w KE, a sprawa zostać rozstrzygnięta przez Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu. Batalia jest jednak długa, a kary - choć potencjalnie dotkliwe - możliwe byłyby najwcześniej za kilka lat.
Na temat relokacji od miesięcy dyskutują użytkownicy Twittera.