Gareth Bale marzy o wyrwaniu się z Realu Madryt. Nieco przyblakła w ostatnim czasie supergwiazda w zespole "Królewskich" odgrywa obecnie marginalną rolę i za wszelką cenę chce zmienić otoczenie. Piłkarz przyznaje, że był bliski transferu do Chin, ale ten ruch został w ostatniej chwili zablokowany przez mistrza Hiszpanii.
Bale do 2013 roku grał w Tottenhamie Hotspur - stamtąd za olbrzymie pieniądze trafił do Realu. W Madrycie nie odgrywa już jednak niemal żadnej roli i bardzo rzadko wchodzi na murawę. To mu się jednak nie podoba i często daje temu wyraz.
Czas pokaże, co dalej się stanie, ale ostateczna decyzja leży w gestii Realu
- powiedział.
Seven years since Gareth Bale signed for Real Madrid
— B/R Football (@brfootball) September 1, 2020
There's been plenty to remember. pic.twitter.com/SF8Jp7XeAF
Walijczyk już przed rokiem chciał opuścić "Królewskich". Wówczas kusił go chiński kierunek, ale klub z Madrytu nie pozwolił na transfer.
W ostatniej sekundzie wszystko zostało zablokowane. To był projekt, na który bardzo się cieszyłem i nie mogłem się doczekać, ale ostatecznie do mojego wyjazdu nie doszło. Także inne moje próby odejścia z klubu kończyły się na niczym.
Spekulacje, że nie chce mu się już grać w piłkę, Bale stanowczo odrzucił.
Cały czas mam odpowiednią motywację i chcę zostać w futbolu jako piłkarz. Teraz ruch leży po stronie Realu. Mam kontrakt i muszę się do niego stosować, ale mam nadzieję, że w końcu coś się pozytywnego wydarzy.