Gwiazdor rugby Israel Folau wrócił do gry. Wyrzucony z kadry Australii po oskarżeniach o homofobię, zadebiutował w reprezentacji rodzinnego kraju swoich rodziców - Tonga.
Israel Folau rozegrał pierwszy międzynarodowy mecz od listopada 2018 roku, gdy wystąpił w barwach Australii przeciwko Anglii na londyńskim stadionie Twickenham. 33-letni zawodnik japońskiego klubu Shining Arcs opuścił boisko z niegroźną kontuzją. Rugbista ma nadzieję wystąpić w reprezentacji Tonga w Pucharze Świata, który będzie rozgrywany jesienią 2023 roku we Francji. Być może będzie gotowy do gry już 16 lipca w meczu z... Australijczykami.
Israel Folau's Tonga debut was a day to forget after he was forced off injured early on#PNC2022 https://t.co/a87HamsZce
— Ultimate Rugby (@ultimaterugby) July 2, 2022
Folau miał być gwiazdą reprezentacji Australii w poprzednim Pucharze Świata, w 2019 roku w Japonii. Jednak kilka miesięcy przed turniejem australijska federacja zerwała z nim kontrakt za zamieszczenie w internecie postu, ocenionego jako homofobiczny.
Folau jest praktykującym chrześcijaninem. W przeszłości krytykował legalizację małżeństw homoseksualnych przez parlament australijski. Burzę wywołał przed Świętami Wielkanocnymi 2019 roku, zamieszczając na Instagramie następujący post:
Pijacy, homoseksualiści, cudzołożnicy, kłamcy, złodzieje, ateiści, bałwochwalcy. Piekło czeka na was. Pokutujcie! Tylko Jezus może was zbawić.
Z tego powodu Folau musiał stawić się przed komisją dyscyplinarną federacji. Ponieważ nie odwołał swoich słów, federacja krajowa zerwała z nim czteroletnią umowę, opiewającą - według mediów - na sumę 4 mln dolarów australijskich. Został również usunięty ze swojego klubu.
Zawodnik zwrócił się do australijskiej komisji ds. zatrudnienia, przed którą bronił wolności religijnej i domagał się odszkodowania od federacji i klubu. Batalia sądowa toczy się do dziś.